Witajcie kochani.
Znów postanowiłam zaskoczyć Danutkę i inne osoby tym że nie wstawię "lazurka" na koniec miesiąca. Nowa technika tak mi przypadła do gustu, że każdą wolną chwilę spędzam brudząc palce mediami.
Na pomysł zapuszkowania morskiego konia wpadłam przeglądając galerię google w której znalazłam zapuszkowaną syrenkę eMKi. Umyśliłam sobie podobny projekt ale z syrenką z lekkiej masy. Okazało się że nikt takowej nie sprzedaje a foremka kosztowała ponad 30zł co na jeden raz jest za dużo- w końcu ile razy można robić podobne ozdoby. Pomyślałam że może konik morski będzie łatwiejszy do zdobycia co nie było do końca prawdą. W końcu w sklepie Retro Kraft znalazłam morski zestaw żywicznych ozdób od Primy który mi podpasował.
Puszkę zaczęłam jeszcze zanim otrzymałam zamówione morskie ozdoby. Najpierw w środku nałożyłam czarne gesso 13arts a na zewnątrz okleiłam puszkę gazą i pomalowałam metalicznymi farbkami od 13arts w kolorze niebieskim oraz lekko zielonym. W środku użyłam "Radiant Rain Mister Sky Blue twinkling h2o" która pięknie błyszczy. Dodatkowo zrobiłam kilka podłużnych fal taką samą mgiełką w kolorze "key lime". Następnym krokiem były szklane mikrokulki 13arts które przykleiłam na gel medium. po wyschnięciu zaczęłam wybierać ozdoby z zapasów. Wynalazłam chrobotka, muszelki, bursztynka ze starego wisiorka, żwirek 13arts i drobne kulki pentartu, curly moss, gazę oraz siatkę florystyczną która podsunęła mi przypadkiem pomysł na wodorosty. Z paczki użyłam konika i dwóch innych ozdób oraz tabliczkę od Tima Holtza. Zaczęłam od wykombinowania sobie na sucho mojego oceanu a potem wszystko przykleiłam. Konika spryskałam białą mgiełką i wtarłam błękitny perłowy proszek 13arts a następnie przykleiłam na podwyższeniu zrobionym z pozostałości po tekturce- wycięłam kwadraciki beermaty i skleiłam je ze sobą aż powstała kosteczka ok 8mm wielkości. Pod nim dodałam wodorosty z nitek gazy którą wycierałam zieloną i żółtą mgiełkę- zawsze zostawiam ładniejsze kawałki bo czasem się przydają. Z tego zrobiłam wodorosty a niebieskim kawałkiem ozdobiłam górę puszki. Luki na dnie pokryłam gel medium i zasypałam kulkami i żwirkiem. Na koniec wtarłam gdzieniegdzie Inkę gold- stare złoto a blaszkę od Tima Holtza przetarłam żółtą pastą z mgiełki i magic powder pentartu by napis był wyraźniejszy.









Nie wiem czy Danusi kolor nie wyda się za ciemny choć zdjęcia nie oddają dokładnego koloru. Gdyby wnętrze puszki wydało się za mało niebieskie dodam że tył jest cały niebieski więc chyba nie brakuje go w pracy ;) Jakby jednak odcień nie pasował mam w odwodzie dodatkową pracę, też mediową ;)
Niebieski jest jednym z ulubionych kolorów i tworzenie tego podwodnego świata sprawiło mi sporo radości bo wpisuje się w moje zainteresowania przyrodą. Ubrań niebieskich nie mam wiele i raczej ich nie noszę wolę czarny i granatowe jeansy
Mój podwodny świat zgłaszam też do:
Na dziś to wszystko, strasznie mi tęskno do Was, często przeglądam Wasze blogi by chciaż wiedzieć co u Was. Mam nadzieję, że przyjdzie jakieś wolne i będę mogła więcej czasu poświęcić na bloga. Tymczasem pozdrawiam ciepło i dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze. Buziaki