Dziś przychodzę do Was z "czerwoną" pracą. Nie wiedziałam jak to będzie z nią- czy uda mi się w ogóle ją wykonać, pokonać jakoś niechęć do tworzenia i brak humoru. Sprzyjała mi piękna pogoda jaka ostatnio panowała w moich stronach. Prawdę powiedziawszy wolałam iść w plener albo kursować po Rawiczach i innych miejscach z przyjaciółką niż bawić się papierkami... Ciężko było przemówić sobie, że przecież mam do zrobienia prezent i przydałoby się też zrobić pracę na zabawę kolorystyczną.
Moja praca na wrześniowe cykliczne kolorki u Danutki to jesienny świecznik- Wykonany oczywiście quillingiem. Wymyśliłam kiedyś cykl świeczników "Cztery pory roku". Na początku tego roku wykonałam pierwsze dwie pory roku. Zaczęłam też jesienny- powstały kasztany, żołędzie i kiście jarzębiny. Miałam jednak inne prace do zrobienia więc pomysł poszedł w kąt.
4 pory roku- wiosna
4 pory roku- lato
Wiosna ponownie
Lato ponownie
Przez ten cały czas elementy leżały w pudełku i czekały na swoją chwilę. Wystarczyło zrobić miseczkę (wg pomysłu Ilony) oraz liście klonu i jarzębiny.
Tak więc wykonałam liście klonu na wydrukowanym szablonie. Pokryłam go folią spożywczą i posmarowałam klejem, by złączyć pojedyncze elementy w całość.
Po wyschnięciu pociapałam gąbeczką różnymi farbami w jesiennych kolorach, by zamaskować trochę czerwony- żeby było śmieszniej przesadziłam i zakryłam prawie cały czerwony. Mimo wszystko dobroduszna Danutka uznała mi tą pracę- na szczęście nie "ciapałam" spodniej strony (bo po co) i tam jest sporo tej czerwieni. Dzięki Ci za to kochana, bo nie miałabym czasu na nową pracę. Do tego zrobiłam liście jarzębiny, pomysł zaczerpnęłam od Ilonki TU (zresztą jarzębina też tam występuję choć ja zrobiłam ją po swojemu)
Spód. Jak tak patrzę na niego to wygląda nawet nieźle jako wierzch świecznika.
Mam nadzieję, że się Wam podoba.
Coś o czerwonym. Nie będe pisała tego wszystkiego o symbolach, znaczeniach itp. Czy go lubię? Średnio. Nie lubię w nim chodzić- chyba, że są to dodatki do czerni, wtedy jak najbardziej. W wystroju też za nim nie przepadam- chyba, że w małych ilościach w ozdobach domu. Lubię go w przyrodzie- kwiaty, ważki, etc.
Pracę zgłosiłam też na wyzwanie http://scrapakivi.blogspot.com/2014/09/wyzwanie-z-gosciem-33.html
To tyle. Dzięki, że jesteście mimo postów długich jak rzeka i mojego marudzenia. Wybaczcie mi, że czasem do Was nie docieram tak szybko albo komentuje jeden post z kilku nowych- czas nie staje w miejscu a do zrobienia zawsze jest coś, ehhh.... Miłej niedzieli, buziaki :)
Piękny i spód i wierzch. Można przekręcać w zależności od humoru. A tak w ogóle to CUDNY jest. I to wszystko to zawijaski z papieru? No nie mogę uwierzyć. Patrzę i patrzę. Niesamowite. Może i mnie wreszcie uda się wrzucić na bloga moją czerwoną pracę, Bo nie dość, że kompletnie nie miałam czasu na koraliki po urlopie to na dodatek jak już to coś zrobiłam to pogoda się skiepściła i zdjęć nie da rady zrobić. Świecznik naprawdę super!!
OdpowiedzUsuńPiękny!!nieustająco podziwiam osoby tworzące w tej technice!! quillingu jeszcze nie próbowałam, ale jak widzę te cieniutkie paseczki to od razu sie wycofuję.
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły i piękne wykonanie! Pozdrawiam i miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetna praca, te kuleczki jarzębiny i żołędzie wyglądają jak prawdziwe, z daleka to wygląda jak byś takie żywe skarby jesieni spod drzewa przyniosła i ułożyła, piękne. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJarzębina wygląda jak prawdziwa:) Życzę powodzenia w wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuńDobrej jesieni:)
UsuńPiękny świecznik! Kasztany, żołędzie, jarzębina - cudowne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nati, swiecznik od spodu jest co prawda bardziej czerwony, ale w wersji pierwszej bardziej jest jesienny. Czerwonego nie jest za wiele, ale jest tak energetycznie wpleciony w całość, że jest odpowiednio widoczny. Jest śliczny i jak wszystkie Twoje wyroby, bardzo misternie wykonany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jak zwykle podziwiam takie śliczności :)
OdpowiedzUsuńŚliczny świecznik i w dodatku wyszedł dwustronny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNatalko, szczęka mi opadłą, świecznik jest PRZECUDNY! Te jesienne kolory, to jest coś wspaniałego, kocham jesień zaraz po wiośnie, właśnie za te kolory jakie nam wtedy przyroda serwuje :) Wiesz, że ja w pierwszej chwili myślałam, że jarzębina, kasztany i żołędzie są prawdziwe? Dopiero później doczytałam i zobaczyłam z bliska, że to wszystko z papierków. I mowę mi w tym momencie odjęło. Jestem pod ogromnym wrażeniem, wszystkie świeczniki na cztery pory roku są śliczne, ale ten jesienny najpiękniejszy. Zakochałam się w nim :) Buziaki wielkie :)
OdpowiedzUsuńOjoojoj! jaki piękny świecznik jesienny- obydwa są cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczny typowo jesienny świecznik, oczami wyobraźni już widzę do wieczorem na parapecie z zapaloną świeczką gdy za oknem zimno, mokro i pada a on w domu przedstawia to co w jesieni lubimy najbardziej :)
OdpowiedzUsuńSpodnia strona także świetnie wygląda i sama w sobie jest niezwykłą ozdobą :)
Pozdrawiam serdecznie
Piękny świecznik , trudno uwierzyć że to wszystko z papieru
OdpowiedzUsuńPopatrz, jak mało o quillingu wiem - myślałam, że to tylko kartki. Świecznik jest super, a kasztany i żołędzie jak prawdziwe.
OdpowiedzUsuńZnowu mnie zauroczyłaś tym świecznikiem! Jest cudny! świetne kasztany i żołędzie, a jarzębina jak prawdziwa! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny świecznik :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :-). Świetny pomysł! Żołędzie, kasztany i jarzębina genialne! Podobają mi się obie strony. A przy okazji zobaczyłam poprzednie pory roku i już nie mogę doczekać się zimy - świecznikowej, bo ta prawdziwa niech nie przychodzi!
OdpowiedzUsuńPiękny, jesienny świecznik i w dodatku dwustronny. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozdrowienia.
Cudowny jesienny świecznik:))) Jestem nim zachwycona:) Perfekcyjne wykonany. Dary jesieni wyglądają jak prawdziwe:) Pozdrawiam serdecznie Kasia
OdpowiedzUsuńŚwietna praca . Zwijanie papierków wychodzi Ci super:)Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper praca cudo z papieru podziwiam naprawdę bo to przeciez masa pracy to twoje dzieło :)SUPER !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle sie napracowalas ,ale bylo warto ,efekt pierwsza klasa:)Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚwietna praa:) Świecznik jest rewelacyjny i jak zwykle wszystko jest dopracowane do ostatniego szczególika :)
OdpowiedzUsuńRewelka,cudo!
OdpowiedzUsuńŚwietne! szczególnie liście!
OdpowiedzUsuńNatalko i znowu mnie zaskoczyłaś tymi swoimi papierkami. Oglądam ten świecznik czwarty raz i się napatrzeć nie mogę. Jest piękny !!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jesteś mistrzynią, te kasztanki, żołędzie, jarzębina... nie mam pojęcia, jak Ty to robisz!
OdpowiedzUsuńA liście klonu są po prostu cudne!
Niesamowity świecznik, na pewno bardzo pracochłonny. A te kasztany, żołędzie i jarzębina - rewelacja po prostu :)
OdpowiedzUsuńNo i co mam pisać ? Świetny. Po prostu świetny. Zanim załapałam, że wszystko jest z papieru, trochę potrwało. Pokażę chłopakom, ciekawe czy zgadną, że kasztany nie są prawdziwe ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje prace:))
OdpowiedzUsuńNati miałam okazję zobaczyć go pierwsza z osób biorących udział w zabawie i zdania nie zmieniam ,świecznik jest cudowny,dopieszczony a te kasztany ,żołędzie ,jarzębinka ,liście cieniowane sa rewelacyjne i mistrzowskie.
OdpowiedzUsuńOj Ty moja artystko jesteś zdolniacha quillingowa całą gębą .
Buziole i koniecznie chcę Cię widzieć w październiku w naszej zabawie.
Jestem zachwycona tym świecznikiem, wygląda cudnie;)
OdpowiedzUsuńLubię tę pracę :) Ksztany, jarzębina, żołędzie - wszystko wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPrzepiekna jesienna dekoracja.
OdpowiedzUsuńświetny jesienny świecznik
OdpowiedzUsuńJesienny świecznik jest rewelacyjny! Cudny :)
OdpowiedzUsuńCUDO, CUDO, CUDO -wny, po co więcej słów, wszystko zostało już powiedziane.
OdpowiedzUsuńGratuluję kreatywności.
Świetny jesienny klimat. Cudna jarzębina. :)
OdpowiedzUsuńJest prześliczny !! :)) pierwsza wersja To jesienna BOMBA :D. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jest przepiękny. Chylę czoła przed wielkim talentem. Kasztany mnie po prostu rozczuliły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ozdoby!!!
OdpowiedzUsuń:O po prostu niesamowity!
OdpowiedzUsuńboskie!
OdpowiedzUsuńo klękajcie narody !!!! cudo cudo i tyle
OdpowiedzUsuńjeśli Danutka to uznała to i my się czepiać czerwonego nie będziemy
piękna praca
Łooo Matuchnoooo !!!
OdpowiedzUsuńAleż z tych " kręciołków " stworzyłaś cudeńko :)
Przepiękny świecznik !!!
Pozdrawiam serdecznie :)***
Jestem zachwycona pomysłem i wykonaniem. śliczny Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńBym powiedziała: piękny na obu bokach. Podziwiam. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny świecznik, taki 2 w 1 :D, powiedziałabym, że jesienno-zimowy, pracowity, wart końcowego efektu! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
ależ ty kręcisz, dziewczyno! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny i pracochłonny ten Twój świecznik, ale efekt końcowy wart tej pracy, żołędzie jak prawdziwe i jarzębina i cała reszta chylę czoła przed mistrzynią:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jest fantastyczny, szkoda, że tak ostro zaciapałaś tą czerwień, bo prezentuje się fantastycznie, wszak czerwień też jest kolorem jesieni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super pomysł na jesienny świecznik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfantastyczne... ja podziwiam jak wy zwijacie te wszystkie paseczki ze soba...podziwiam:)
OdpowiedzUsuńcudny stroik
OdpowiedzUsuńUwielbiam quilling i wszystko co z niego powstaje:-D kusi mnie wykonanie takiego cuda ale chyba jeszcze tak nie potrafię. Ale podziwiam
OdpowiedzUsuńNatalko, przepiękny świecznik:)
OdpowiedzUsuńIście jesienny, ale też czerwieni jest w sam raz i pięknie sie komponuje, śliczny :)
Pozdrawiam serdecznie :)
...jak pięknie ♥ jak marzenie ♥
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jest zachwycający! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jesień niby nie jest radosną porą, ale Twoja praca pokazuje że jednak może nią być :) Super :)
OdpowiedzUsuńśliczny jest i pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńo jaaaaa......ale cudeńko! Kochana no mistrzostwo świata! Dziękuję za udział w candy i życzę powodzenia w losowaniu :* Buziaki :*
OdpowiedzUsuń