wtorek, 29 kwietnia 2014

Odpoczynek na łonie natury

Czołem.
Od świąt mam strasznego lenia na robótki. Gdy skończyły się te wszystkie sprzątania, gotowania, pieczenia i strojenia z okazji świąt mogłam pozwolić sobie na lenistwo i wypad za miasto. Podczas tych spacerów miałam czas na odpoczynek, radowanie się wspaniałą pogodą i obserwowanie budzącej się do życia natury. Uwielbiam fotografować przyrodę równie bardzo co robótki. Od zeszłego roku interesuje się życiem ważek. Są piękne a do tego prowadzą ciekawy tryb życia. Z jajeczka wylęga się larwa, która żyje pod wodą od kilku tygodni do kilku lat nim będzie gotowa do przeobrażenia się w postać dorosłą- latającą. Wychodzą wtedy z wody i na przybrzeżnej roślinności, skakałach, ziemi przechodzą przeobrażenie. Później prowadzą życie związane z wodą, gdyż potrzebują jej do rozmnażania. Ważki to drapieżniki, zarówno larwy jak i dorosłe ważki polują na owady, małe wodne stworzenia, nawet małe rybki. Niektóre pożywiają się także mniejszymi przedstawicielami swojego gatunku. Są świetnymi lotnikami. Dorosłe osobniki żyją od kilku tygodni do kilku miesięcy. Często ważki jednego gatunku różnią się pod względem płci- inne kolory mają samce a inne maja samice, istnieją różnice w budowie itp. Gody następują pod koniec życia, łączą się wtedy w tandemy i kopulują, po czym samica składa jaja do wody, na roślinności wodnej i przybrzeżnej- mogą je składać końcem odwłoka wprost do wody lub niektóre zrzucają je w locie. Samce często towarzyszą samicom podczas składania jaj by mieć pewność, że inny samiec nie dobierze się do ich wybranki i że spełnią swoją powinność- przedłużenie gatunku. Niektóre samice składają jaja same a samiec w tym czasie lata nad nią i strzeże jej z powietrza.
Potem samce szukają kolejnej samicy. Gdy wykonają główne zadanie giną. Ważki dzielimy na równoskrzydłe i różnoskrzydłe. Jedyne ważki w Polsce które zimują w postaci dorosłej to Straszki. Hibernują na zimę i gdy temperatury są wysokie i świeci słońce budzą się do życia, by dopełnić obowiązku. W tym roku można było obserwować je już w lutym. Kolejnymi ważkami, które można spotkać pod koniec kwietnia są np. Łunica czerwona czy Tężnica wytworna. Od maja obserwuje się wysyp kolejnych gatunków. Jednym z nich jest Gadziogłówka pospolita, spotkałam wiele ważek tego gatunku już w ostatnim tygodniu kwietnia dzięki łagodnej zimie i ciepłej, słonecznej pogodzie.
Zdjęcia:

Straszka pospolita. Przykład ważki równoskrzydłej

Tandem straszek przy kopulacji tworzący charakterystyczne "serduszko"

Tandem straszek podczas składania jaj

Tężnica wytworna, chyba samica

Tężnica wytworna, samiec

Obserwacja przeobrażania się Gadziogłówki pospolitej w postać dorosłą

Gadziogłówka pospolita, samica. Przykład ważki różnoskrzydłej.

Gadziogłówka pospolita, samiec

Podczas tych obserwacji nie brakowało innych przedstawicieli fauny. Spotykałam motyle, jaszczurki zwinki, żaby i ropuchy, w trawach słychać było dzikie bażanty które mają tam gniazda, nawet zaskroniec sie napatoczył ale za wężami nie przepadam więc odeszłam. Na koniec ptak, nie wiem jak się zwie ale pięknie śpiewał i dał sobie zrobić zdjęcie

Odpoczęłam trochę od robótek i bloga, naładowałam akumulatory i myślę, że majowy weekeend wykorzystam na tworzenie kolejnych rzeczy. Późna już pora ale zdarza mi się, że nie mogę zasnąć :/ - tak jak dziś stąd post, który planowałam dać jutro-dziś w dzień. Może teraz zasnę... W dzień nadrobię zaległości na Waszych blogach. Pozdrawiam ciepło :))

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Wielkanocny "bukiet" i kolejne wyróżnienie

Witajcie poświątecznie. Mam nadzieję, że te dni obfitowały we wspaniałe, rodzinne spotkania przy stole zastawionym smakołykami. Liczę też, że pogoda wam dopisała dzięki czemu mogliście wybrać się na spacer czy odwiedzić groby bliskich- wiadomo, święta to również czas zadumy nad tymi, którzy nie mogą już z nami świętować.

Postaram się krótko tym razem, moje wypracow... znaczy posty bywają przydługie- wybaczcie, pracuje nad tym ;)

Na stoliku w kącie przez cały rok jest jakieś ustrojenie tematyczne, bądź cięte kwiaty. Na wielkanoc standardowo są to gałęzie ustrojone jajkami. Ostatnimi czasy były to zwykle pokręcone gałęzie wierzby mandżurskiej, tym razem jednak nigdzie nie mogłam takich uciąć a w kwiaciarni były brzydkie i drogie (jak na takie brzydkie :E), więc zrezygnowałam. Ucięłam zamiast tego gałęzie dzikiej mirabelki rosnącej na wałach niedaleko mnie. Do tego dodałam gałązki złotlinu japońskiego i założyłam dawno temu kupione sztuczne jajka-zawieszki.
Na stole pod wazonem leżą ozdobne świeczki- kura i królik/zając, oraz jajka zdobione tasiemkami- pomysł zaczerpnięty STĄD. Na koniec zrobiłam kokardkę.

Ozdoba zwyczajna, nic specjalnego więc połączyłam bukiet z wyróżnieniem, które dostałam od Szydełkoholiczki- bardzo dziękuję, to miłe ;)

A oto odpowiedzi na zadane mi pytania:

1. Czym się pasjonujesz?
Cóż, wiadomo że rękodziełem. Do tego lubię fotografować przyrodę- już cieszę się na nadchodzące lato i ważki, którym uwielbiam robić zdjęcia. Lubię też gry komputerowe- wiem trochę niespotykane ;), trudno to zresztą nazwać pasją, raczej sposób na nudę.

2. Jakiej muzyki słuchasz?
Och uwielbiam muzykę i wiele gatunków czymś mnie zachwyca/zachwycało. Przez 7 lat słuchałam muzyki klubowej. W tym czasie przewijał się też hip-hop/rap ale zmieniło się to, gdy miałam doła/depresje, jak zwał tak zwał. Był to trudny okres po prostu. Przyjaciel wiedząc, że zrezygnowałam z muzyki podsunął mi rocka i tak od 5 lat słucham właśnie metalu i rocka. Do tego uwielbiam muzykę klasyczną, bo świetnie uspokaja i odpręża. Jedyny gatunek którego nie toleruje to disco polo.
3. Jaki jest Twój ulubiony film/serial?
Tu mógłbym wiele wymieniać więc po prostu napisze że lubię horrory, komedie i fantastykę a seriale głównie medyczne typu house i kryminalne typu csi czy kości.
4. Skąd czerpiesz inspiracje?
Do moich prac zwykle szukam natchnienia w przyrodzie. Gdy przyjdzie mi coś do głowy myślę jak to wykonać, by było zgodne z pierwowzorem z przyrody albo szukam w necie, czy ktoś robił coś podobnego. Najczęściej jedno i drugie :)) Oczywiście są też przypadki, gdy znajduje coś w necie przypadkiem i postanawiam wykorzystać.
5. Lubisz podróże?
Pewnie, ostatnio nie mam przyjemności ruszyć się dalej niż kilkadziesiąt kilometrów ale bardzo bym chciała gdzieś znowu pojechać, pozwiedzać, poznać kulturę czy kuchnie. Ahh rozmarzyłam się...

Jako że to moje szóste wyróżnienie postanowiłam nominować sześć blogów i zadać sześć pytań.
Lista blogów nominowanych:
1. http://magicznedodatkiizabeli.blogspot.de/
2. http://asikowe-majsterkowanie.blogspot.com.br/
3. http://roboteczkimajeczki.blogspot.com.br
4. http://mastiere-moje.blogspot.nl/
5. http://misiowyzakatek.blogspot.com.br/
6. http://szymkowerobotki.blogspot.com.br/

Pytania dla Was:
1. Wolicie tworzyć swoje robótki z okazji jakiegoś święta/wydarzenia czy stworzyć coś bez okazji, bez konkretnego tematu- po prostu usiąść i robić?
2. Pieszo, rowerem czy samochodem?
3. Książka czy tv?
4. "Technika, którą najczęściej stosuje to ...."?
5. "Inne formy spędzania czasu to ..."?
6. Co sprawia Ci radość?

Żeby było śmieszniej zrobiłam Wam sama banner ze zdjęcia jednej z moich prac- pomyślałam, że dzięki temu wyróżnienie będzie bardziej osobiste.

Jakoś udało mi się przebrnąć przez to wszystko, łatwo nie było. Nominowanych powiadomię później.
I tak kochani z krótkiego postu powstało kolejne wypracowanie... Ehhh, ale serio pewnie z czasem się nauczę. Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia:))

sobota, 19 kwietnia 2014

Wielkanocny wianek i życzenia

Witajcie.

Po tygodniu prac porządkowych miałam chwilę, by zrobić ozdobę na drzwi. W środowy wieczór wybrałam się na spacer podczas którego ucięłam sobie wierzbowe gałązki. Świtał mi bowiem pomysł na pleciony wianek z jajkami i dodatkami. Oczywiście ucięłam ich za mało i całą operację musiałam powtórzyć w czwartek. Wianek powstał przez okręcanie gałązki ukształtowanej w okrąg kolejnymi gałązkami. I tak ciągle i ciągle, raz w jedną stronę raz w drugą. Przy końcu korzystałam już tylko z cieniutkich witek, by wypełnić jakieś luki. Całość ozdobiłam gałązką sztucznej forsycji i gałązkami z jakimiś różowymi kwiatami. Do tego dwa jajka ozdobione tasiemką robione wg TEGO TUTORIALU. Na moim wygwizdowie nie znalazłam takich ładnych ozdób (spóźniłam się i nic nie zostało, bo mało zamówili "gdyby pani przyszła wcześniej..." hmm wcześniej nie miałam zamiaru robić takich jajek, więc wcześniej bym tego nie kupiła) Tak więc moje są "gołe". Na koniec dodałam biedronki i motylka oraz kokardę z ozdobnej wstęgi, która przy okazji zasłoniła drucik do zawieszania.

Kochani, życzę Wam zdrowych, spokojnych i pogodnych świąt, wielu rodzinnych spotkań, smakołyków na stole a po świętach powrotu do robótek które będę mogła podziwiać. Pozdrawiam Nati :))

czwartek, 17 kwietnia 2014

Jajo-stroik wielkanocny

Czołem. Dzień za dniem zbliżają się święta (których mam coraz bardziej dosyć...) i pełno ozdób u Was się pojawia, a u mnie cisza. Nie, nie, ja też działam. Początkowo szło to mozolnie- brak weny i złe samopoczucie były świetnymi powodami, by nic nie robić, do tego masa sprzątania zarówno przedświątecznego jak i pozimowego. No ale w końcu się ogarnęłam. Zrobiłam quillingiem wielkanocny stroik z pisanką i dodatkami stosownymi do świąt i pory roku. Na początku próbowałam jakieś wzory, cuda wymyślałam ale efekt był mizerny. Zawsze coś mi nie pasowało, "wykończyłam" tak dwa jajka standardowego rozmiaru (niby rozmiar "kurzy" ale jednak trochę większe). Mój problem polegał na tym, że za wszelką cenę chciałam zakleić wszelkie szpary/dziury między elementami. Efekt był jednak odmienny od zamierzonego... Drugi błąd polegał na tym, że po zrobieniu części elementów i przyszpileniu ich do styropianowej bazy zaczynałam je przyklejać, bo pasowało. To duży błąd, bo za chwilę się okazywało, że mam problem z następnymi rzędami i wcale nie pasuje... Ehhh, solidnie mnie wnerwiły te dwie próby.

Do trzeciej wzięłam większą bazę- o rozmiar większą od standardowej. Powiedziałam sobie, że choćby nie wiem co robię same kółka w dwóch kolorach- żadnych udziwnień, żadnego mieszania kilu kolorów na jednym jajku a do tego wszystkie kółka co do jednego najpierw przyczepiam na szpilki- dopiero na sam koniec klejenie. Tak oto powstało jajko z którego jestem zadowolona. Kółka są zrobione z pasków grubości ok 1,5mm. Techniką prób i błędów dobieram ich wielkości. Proces nawijania, przymiarki, poprawki, klejenie itp. wszystko to trwało długo i wiele razy miałam przez to spadek ochoty do dalszej pracy ale jakoś dotrwałam do końca. Gdy wszystko się przykleiło do bazy, dziurki po nawijaku dodatkowo "ozdobiłam" kropkami srebrnego lakieru (taki z końcówką do kropek) i pokryłam klejem by dobrze zabezpieczyć całość i nadać połysk.

Na następny dzień zabrałam się za podstawkę. Przy jej tworzeniu inspirowałam się tutorialem Ilony TYM TUTAJ z tą różnicą, że ja podstawkę robiłam na folii spożywczej naciągniętej na gotowe jajko, folia się czepiła jajka dzięki elektrostatyczniści (tak na moje oko).

Na tak przygotowane jajko, na część z folią naniosłam klej i przyklejałam elementy wykonane z białych pasków odpowiednio po 3 i 2 mm. Po całkowitym wyschnięciu zerwałam z jajka moją konstrukcję i zdjęłam folię ze spodu (z zadziwiającą łatwością). Dzięki temu, miejsca gdzie powinny być dziury są półprzezroczystymi "okienkami". Drugą część wykonałam w innej części jajka tą samą techniką a na koniec skleiłam obie części razem. Dorobiłam do tej podstawki tulipany, stokrotki i krokusy- tu ponownie inspiracja od Ilony TEN POST.

Po wsadzeniu jajka na miejsce pomyślałam, że skoro i tak jest przepych na podstawce, dorobie jeszcze z jednej strony wiązkę bazi. Żeby utrudnić sobie życie jak to ja potrafię, wymyśliłam bazie puchate robione z białych ponacinanych pasków, zwiniętych nie prosto tyko delikatnie po skosie w dół. Nie chciały stać prosto więc jedna z nich ma dodatkowo drucik. Nie chciałam ich przykleić do jajka, miały pozostać wyjmowane, drucik załatwil sprawę.

Żeby nie było za mało i za biednie (...) wymyśliłam jeszcze kurczaczka, oczy ma z bulionu do ozdabiania paznokci a nóżki z drucika oklejonego czerwonym papierem. Cały kurczak jest również przymocowany drucikiem, dzięki temu po wszystkim można zdjąć jego i bazie i schować razem z jajkiem a podstawka może służyć jako podstawka na podgrzewacz (próbowałam już :o)

Padam na ryj, ten tydzień był ciężki i okropny. Będę szczęśliwa gdy wszystko wróci do normy. Lecę jeszcze do Was i spać. Pozdrawiam :))

sobota, 12 kwietnia 2014

Wiosna po raz drugi.

Hej hej. Dziś krócej. Chyba coś mnie bierze- dopadły mnie jakieś dreszcze, zatkany nos, pulsujący ból przy ruszaniu się i ogólna niemoc. Oby jakieś chwilowe wariactwo.

A teraz przejdźmy do świecznika. Powstał drugi wiosenny świecznik mimo, że nie lubię się powtarzać w moich pracach- stąd pewne różnice. Letni świecznik, którego ostatnio zamieściłam na blogu był dla kogoś, spodobał się i zostałam poproszona jeszcze o wiosenny.

Świecznik to "miseczka" której nauczyłam się od Ilony, do niej doklejone są po brzegach kwiatki wiosenne: przebiśniegi, stokrotki, krokusy inspirowane pracą Ilony i żywymi, przydomowymi okazami, oraz hmm pierwiosnki (? nie umiem znaleźć lepszego odpowiednika). Całość wykończona gałązkami z listkami w dwóch kolorach zieleni.

Mam nadzieję, że nie jest najgorszy. Mi osobiście bardziej podoba się wersja pierwsza, z tego jestem średnio zadowolona. Odwiedziłam część waszych blogów, pozostałe odwiedzę jutro a raczej dziś, bo już nie mam siły, wybaczcie.
Pozdrawiam i do usłyszenia :)

wtorek, 8 kwietnia 2014

Prezent dla przyjaciółki

Witajcie.

Kocham wiosnę, za to, że wszystko budzi się do życia, że człowiekowi lepiej na duszy, gdy słońce święci i jest ciepło, za te kwiaty- kolorowe i w różnych kształtach i wiele innych pozytywnych aspektów wiosny. Jednak, gdy cieknie mi z nosa i swędzą mnie oczy, które tre a potem wyglądam jak narkoman mam jej serdecznie dosyć... Teraz już jest lepiej, bo oczyściłam nos i zrobiłam chłodny okład na oczy, no i deszcz spadł w końcu ale po krótkim pobycie na dworze myślałam, że wydrapie oczy a nos zatkam chusteczkami, żeby nic nie ciekło. Zaczyna się...

No ale ja tu hejtuje wiosnę a nie o tym temat postu. W styczniu br. przyjaciółka miała urodziny. Chciałam dać jej coś wprost ode mnie, z serca. Postanowiłam, że zrobię jej świecznik. Jakież było moje zaskoczenie, gdy napisała mi, że "impreza jest jutro po 19-stej" a mnie z 3 dni została doba na zrobienie całego świecznika...
Nerwa miała strasznego ale zasiadłam do pracy. Koniec końców była to też moja wina, bo odkładałam zrobienie prezentu na ostatnią chwilę. Wiadomość dostałam po 17 i od tej godziny pracowałam po późne godziny nocne, przerwa na sen, rano ogarnięcie codziennych spraw i powrót do działania. Efekt to ekspresowy (też nie do końca ale jednak powstał najszybciej ze wszystkich) świecznik z fioletowo-różowymi hmm z braku lepszej nazwy Liliami (przepis na wypełnienie znalazłam na rosyjskim portalu) oraz czerwonymi Różami (sposób wykonania znalazłam na YT), do tego zielone listki. Najdłużej trwało wykonanie i schnięcie miseczki (przepis u Ilony oraz u mnie w poście kwiat lotosu) oraz wymyślenie co w ogóle zrobić. Mając nóż na gardle, żaden pomysł na szybko nie chciał mnie nawiedzić. Po zrobieniu nie byłam zachwycona do końca- liczyłam, że zrobię coś bardziej okazałego ale prostota się wszystkim spodobała a przyjaciółka była zachwycona. Niestety zdjęcia tylko dwa i to bardzo podobne. Robiłam je już po podarowaniu go solenizantce. W domu na szybko jadłam spóźniony obiad i szykowałam się, nie było czasu na zdjęcia. Wszystko na wariackich papierach ale było warto ;)

Moje jajko jest w finalnej fazie wykonywania, już niedługo efekty tu na blogu.
Tymczasem zapraszam do oglądnięcia mojej starszej pracy. Pozdrawiam wszystkich i życzę wam kochani przyjemnego tygodnia. Wracam kończyć obiad. Wieczorkiem do was zajrzę.

czwartek, 3 kwietnia 2014

Wyróżnienia Liebster award

Siemka ;)

Zupełnie nieoczekiwanie dostałam 5 wyróżnień Liebster award od was koleżanek bloggerek. Pierwsza moja myśl, gdy dowiedziałam się o pierwszym wyróżnieniu była taka "Ale o so chodziii?" :E To bardzo zabawne, wiem. Tak już jest, gdy jest się świeżakiem i dostaje coś po raz pierwszy. Za wszystkie serdecznie dziękuję, to miło być zauważonym i docenionym.

Tak więc moi mili pierwsze wyróżnienie dostałam od Izabeli z bloga
http://magicznedodatkiizabeli.blogspot.de/

Mam odpowiedzieć na takie pytania:

1. Najbliższa Twemu sercu technika?
2. Jak długo blogujesz?
3. Jakie masz inne zainteresowania?
4. Ulubiona ksiażka ?
5. Ulubiony blog ,do którego chętnie zaglądasz?

Odpowiedzi:

1. Quilling.
2. 1,5 miesiąca.
3. słuchanie muzyki, gry komputerowe, fotografowanie natury, czytane książek, spacery i pewnie jeszcze coś bym mogła dopisać ale akurat te najbardziej.
4. Cóż wiele bym mogła ich wymienić ale wymienie pierwszą, która pochłonęła mnie bez reszty czyli Harry Potter.
5. Zaglądam chętnie na wszystkie obserwowane i te które odwiedzają mnie.

Teraz drugie wyróżnienie od Asi z bloga
http://asikowe-majsterkowanie.blogspot.com.br/

I pytania:

1. Masz czasem ochotę schować się gdzieś?
2. Mały przydrożny sklepik czy wielkisupermarket?
3. Szklanka do połowy pusta czy pełna?
4. Skąd akurat pomysł na rękodzieło a nie inne hobby?
5. Czym kierujesz się w życiu?
6. Makowiec czy sernik wiedeński?
7. Jaki najzabawniejszy żart na PrimaAprilis przeżyłaś na sobie?

Odpowiedzi:

1. Miewam takie chwile czasem.
2. Supermarket, lubię mieć wybór.
3. Zależy czego szklanka :E tak serio to trudno powiedzieć, odwieczny dylemat.
4. Hmm samo się przyczepiło do mnie, nie musiałam myśleć nad tym ;)
5. Trudne pytanie. Ciężko jest mi udzielić na nie konkretnej odpowiedzi, wybacz.
6. Sernik
7. Nie przypominam sobie żadnego, widocznie te które przeżyłam nie były aż tak śmieszne by je pamiętać.

Teraz czas na wyróżnienie numer 3 od Majeczki z bloga http://roboteczkimajeczki.blogspot.com.br/

Pytania:

1. Co sprawiło, że zaczęłaś pisać bloga?
2. Czym są dla ciebie marzenia?
3. Twoje popisowe danie?
4. skąd czerpiesz inspiracje do pracy?
5. Jeśli na urlop to...

Odpowiedzi:

1. Sama nie wiem ale chyba chęć poznania osób, które też mają podobne zainteresowania.
2. To obrazy podsuwane nam przez wyobraźnię, która wyrywa się do czegoś wspaniałego ale najczęściej odległego. Są jednak potrzebne, bez nich człowiek nie stawiałby sobie celów do osiągnięcia. Czasem się spełniają co pozwala innym ludziom wierzyć, że może i ich los się odwróci, że może im też się uda.
3. Herbata :E a tak serio najbardziej upodobałam sobie makarony na różne sposoby
4. Z innych blogów oraz z otoczenia, głównie z natury.
5. Włochy.

4 wyróżnienie dostałam od Bogumiły z bloga http://mastiere-moje.blogspot.nl/

Pytania:

1. Ulubiona książka z dzieciństwa to :
2. Które wolisz książki: tradycyjne czy e-booki? i dlaczego ?
3. Jaki rodzaj filmów lubisz najbardziej ?
4. Czy uważasz , że 13 jest pechowa ?
5. Na jakie pytanie nie odpowiesz :) ?

I moje odpowiedzi:

1. Hmm było ich kilka: z młodszych lat powiedziałabym że baśnie Andersena, ze szkolnych młodszych lat Robinson Crusoe.
2. Obie wersje. Książkowa bo lubię czuć że czytam- trzymać książkę, przewracać kartki, czuć zapach książek (no chyba że zatęchły to raczej niezbyt miłe doświadczane) a ebooki np. mam na smartphonie dzięki czemu w każdej sytuacji mogę rozerwać się lekturą bez jej noszenia: u lekarza, w autobusie/samochodzie itp.
3. Fantastyka, horrory, komedie
4. Raczej nie. Ludzie przywykli do tłumaczenia normalnych zjawisk jak przewrócenie się czarnym kotem czy piątkiem trzynastego choć w inne dni też ulegamy wypadkom. Liczba jak każda inna.
5. Odpowiedziałam na poprzednie więc na żadne, chyba że sens głębszy to wiadomo pewne kategorie pytań istnieją na które bym nie odpowiedziała.

Teraz 5, ostatnie wyróżnienie od Czarnej damy z bloga http://misiowyzakatek.blogspot.com.br/

Pytania:

1. W jakiej technice czujesz się najlepiej?
2. Skąd Twoje zamiłowanie do rękodzieła?
3. Czego nie lubisz?
4. Czy masz jakieś hobby?
5. Gdybyś mogła zmienić w sobie jedną rzecz, co by to było?

Odpowiedzi:

1. Quilling
2. Samo przyszło a że odpręża i cieszy, zostało.
3. Wielu rzeczy ale trzęsie mnie na widok dużych pająków.
4. Wiadomo że rękodzieło a inne zainteresowania można wyczytać wyżej w pierwszych odpowiedziach.
5. Jeśli chodzi o coś w stylu "cokolwiek chcesz zmienić, masz jedno życzenie na to" pewnie zażyczyłabym sobie pełnego zdrowia. Natomiast jeśli chodzi o zmiany które można samemu dokonać przy jakimś wysiłku i uporze chyba powiedziałabym że wygląd. Te kilka zbędnych kilogramów :E

Ufff ciężko było kobity, teraz ja powinnam coś wymyślić. Coś pożyczę od Was, coś dodam i będzie lista :E

Pytania dla wyróżnionych:

1. Ulubiony film/serial?
2. Ulubiony gatunek muzyki?
3. Ulubiona książka lub/i tematyka książek?
4. Czy lubicie aktywny wypoczynek czy raczej leniuchowanie?
5. W życiu jesteście raczej optymistami, pesymistami czy może realistami?
6. Co sprawia wam największą radość w rękodziele?
7. Jak często zdarza się wam mieć dosyć robótek, bloga, brak weny?
8. Dlaczego taka nazwa bloga a nie inna?
9. Jak trafiliście na mój blog?
10. Lubicie tworzyć swoje rękodzieło w grupie, z kimś bliskim typu koleżanka, rodzina czy może koniecznie same by mieć spokój i ciszę?
11. Jaka robótka zajmuje Cię aktualnie?

I lista blogów które ja chce wyróżnić:

1. http://sylwia-handmade.blogspot.com.br/
2. http://tworczapasieka.blogspot.com.br/
3. http://trocheradosci.blogspot.com.br/
4. http://papierowamagiamalgosi.blogspot.com.br/
5. http://sznurkikoraliki.blogspot.ie/
6. http://annaskonieczna.blogspot.ie/
7. http://elizaart-handmade.blogspot.com/
8. http://moje-drugie.blogspot.com/
9. http://papierowykolorowy.blogspot.com/
10. http://dorotatworzy.blogspot.ie/
11. http://blog.decorre.pl/

Bannerek dla Was :)

Nie było łatwo, bieg z przeszkodami można powiedzieć bo nie raz się na czymś zacięłam. No ale mam nadzieje że udało mi się przybliżyć choć trochę mojej osoby.

Dziękuję jeszcze raz za wyróżnienia, to dla mnie była miła niespodzianka! Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i życzę udanego dnia :)

Ps. Jeśli w tekście są jakieś błędy, nie śmiejcie się i nie krzyczcie. Z powodu chwilowego braku neta używam tylko androidowej aplikacji bloggera a nie należy do najwygodniejszych w pisaniu postów. Sporo czasu zajmuje takie pisanie i nie wszystko da się wyłapać. Cześć ;)