Witajcie moi mili!
Kończy się miesiąc a wraz z nim rozdział w naszej kolorystycznej zabawie. Nie miałam okazji jeszcze wsiąść do tego pociągu więc czym prędzej nadrabiam opóźnienie nim odjedzie hahah. Mam nadzieje, że konduktor(ka) mnie nie wykopie z niego haha. Kolor różany dał mi w kość bo jak u licha zinterpretować czy czerwony jest już różany czy jeszcze nie, nawet miałam iść poszukać tych czerwonych owoców róży z bannerka i porównywać haha. W końcu jednak znalazłam coś co wydaje mi się pasowało ale czy na pewno?
Postawiłam na kartkę w tym miesiącu bo czasu jak na lekarstwo a kartki świąteczne i tak chciałam zrobić i wysłać choć kilku osobom. Wszystkie bez szaleństw, dupy nie urywają ale chęci i życzenia serdeczne chyba to rekompensują. Dziś będzie tylko jedna z kilku jako że leci do Stefana, resztę pokażę na dniach. Kartkę obłożyłam papierem "galerii rae" a w centralnym punkcie umieściłam quillingową gwiazdkę wykonaną z białych pasków i obsypaną srebrnym brokatem- wg wytycznych Danusi srebro miało stanowić część pracy. Żeby srebra nie było mało dodałam też srebrne cyrkonie. Na dole kartkę wieńczy napis "Wesołych Świąt". I to tyle w tym temacie, jak mówiłam bez szaleństw. Jako że zabawa u Danusi, kartkę tą dostała Danusia (chyba że coś mi się pomieszało hahah). Zdjęcia beznadziejne bo na szybko w nocy...
Zadaniem dodatkowym w tym miesiącu było wymienienie ulubionych owoców. Trudno powiedzieć bo lubię ich dosyć sporo. Latem głównie czerwoniutkie czyli truskawki, maliny, poziomki, arbuzy i może jeszcze jagódki. Zimą królują cytrusy czyli pomarańcze, grapefruity, pomelo no i mandarynki które aktualnie mi obrzydły. Wiosną jest bida z owocami więc powiem banany które uwielbiam przez cały rok. Jesienią królują nasze polskie, pyszne jabłka- koniecznie twarde, słodkie i soczyste bo tylko takie lubię. Prócz tego jest sporo innych które lubię- śliwki, brzoskwinie, ananasy itp. Lubię też próbować egzotyczne gdy coś znajdę w sklepie czego jeszcze nie jadłam. Nie przepadam za kwaśnymi owocami- porzeczka, agrest itd. Zjeść zjem ale nie rozkoszuję się nimi tak jak tymi wyżej.
Jak zawsze trzeba też wyrazić swoje upodobania do koloru. Lubię go w akcentach i dodatkach do ubioru bo wspaniale pasuje do czarnego. Za czasów gdy malowałam paznokcie czerwony- krwisty jak i przygaszony były jednymi z ulubionych kolorów (najczęściej czarny, fioletowy, winny i czerwony właśnie). W domu nie mam za dużo elementów czerwonych choć kiedyś marzyła mi się czerwona sypialnia ale to bardziej na swoim bym wcieliła w życie. Chyba wszystko co mogę powiedzieć o upodobaniach. Aaaa sporo jest czerwonych ważek które jak wiecie kocham :)
Post miał pojawić się w święta wraz z życzeniami ale nic nie mogłam pomóc przed świętami więc w wolną Wigilię pochłonęła mnie praca przy kolacji i świętach. Świąteczny czas miałam poświęcić na tworzenie i to mi się udało z sukcesem, zrobiłam pracę z której jestem zadowolona ale o tym za jakiś bliższy lub dalszy czas. Mam nadzieję że święta minęły wam przyjemnie i zdrowo oraz że nie przeciążyliście żołądków smakołykami :) Nie wiem czy opublikuję coś przed nowym rokiem więc by nie popełnić błędu jak z życzeniami świątecznymi już teraz skadam Wam życzenia, by nadchodzący Nowy Rok był czasem zdrowia, sukcesów, miłości, braku zmartwień. By nasz kraj był dalej nasz i by nie żyło się nam gorzej niż w poprzednich latach. Życzę Wam też szalonej ale bezpiecznej zabawy sylwestrowej. Do usłyszenia kochani :)