Witam Was kochani. Dziś u mnie paskudny dzień, choć wczoraj to dopiero była masakra- deszcz za deszczem a w przerwach deszcz, tak przez cały dzień. Niby potrzebny i wyczekiwany ale dlaczego zawsze pogoda popada ze skrajności w skrajność...
Tematem dzisiejszego posta jest storczyk phalaenopsis, który zrobiłam metodą quilling.
Początkowo miałam go zrobić większego i we fiolecie. Dlaczego zmieniłam koncepcje? Zrobiłam mniejszego, bo byłam pewna, że z większym nie zdążę przed ostatecznym terminem "składania" prac a barwę zmieniłam na różowy, bo róż jest lipcowym kolorem w zabawie "Cykliczne kolorki u Danutki". Szczegóły znajdziecie TUTAJ. Zapraszam do Danutki, bo robi wspaniałe prace, nie wierzcie na słowo tyko sami sprawdźcie. Do zabawy można zapisać się w każdym momencie, więc nic straconego jeśli jeszcze nie bierzecie udziału a chcielibyście.
Jeśli idzie o wystrój wnętrza toleruję różowy w niewielkich ilosciach i jeśli już to w pasteli.
Jedynym miejscem gdzie jako tako nie mam nic do jego obecności jest ogród, kwiaty, natura jednym słowem.
Często widząc Wasze prace w różu komentuje je pozytywnie, nie znaczy to, że jestem nieszczera i teraz wyszło szydło z worka haha- czasem skupiam się po prostu na pracy pomijając kolor a czasem serio podoba mi się w nich różowy akcent. No ale przejdźmy do konkretów czyli mojej pracy.
Kilka słów o pracy, jak powstała:
Kwiaty storczyka robione quillingiem widziałam u Ilonki i na rosyjskiej stronie stranamasterov. Oba pomysły bardzo dobre ale postanowiłam, że zamiast korzystać ze znanych sposobów, zrobię po swojemu podpatrując prawdziwe kwiaty storczyka i może uda mi się wzbogacić internet o kolejny sposób. Miałam zamiar zrobić to w tym poście ale byłoby tego za dużo (i tak już jest :p) Tak więc tutorial na dniach w osobnym poście.
W wyzwaniu siódemkowym Danutka prosiła o kilka zdjęć "w trakcie pracy". Pomyślałam, że był to dobry pomysł i postanowiłam, że tu też nie zaszkodzi fotorelacja z tworzenia.
Z drutu uformowałam szkielet dwóch pędów kwiatowych a następnie z pociętych kawałków takiego samego drutu zrobiłam łodyżki kwiatów. Są przyklejone do szkieletu taśmą. Taśmę trochę opaliłam, żeby się skurczyła a następnie zaczęłam obkręcać całość zielonymi paskami papieru. Oczywiście żeby się trzymały drutu smarowałam je klejem. Całość zostawiłam by wyschło. Następnie gotowe pędy zasmarowałam jeszcze raz klejem, milimetr po milimetrze i zostawiłam na noc by wyschło porządnie.
W tym samym czasie robiłam kwiatki. Robi się je długo i początkowo nie było to przyjemne ale po nabyciu wprawy szło mi już całkiem dobrze i sprawnie. Używałam pociętych przeze mnie pasków o szerokości 1mm. Niżej etapy powstawania kwiatka, tutorial niebawem.
Po skończeniu kwiatki i pączki dokleiłam do pędów i zostawiłam by się dobrze przykleiły. W tym czasie rozrobiłam trochę gipsu i nakładłam go do nakrętki po płynie do płukania. Długopisem zrobiłam dziurę na pędy i liście.
Po wyschnięciu przymierzyłam czy dobrze pasuje a następnie pociapałam farbami by złoty korek był bardziej zamaskowny.
Gdy farba schła zrobiłam liście. Są to połączone oczka- jeden z podstawowych kształtów w quillingu. Robiłam je na folii, którą smarowałam klejem i na to
kładłam elementy, łącząc je do siebie i do folii. Potem folię zerwałam. Spodnia strona liścia dzięki temu jest mocna i mogłam go trochę uwypuklić.
Prześliczny ! :). Pomysłowy ale pracochłonny za co podziwiam :)). Pozdrawiam Bogusia
OdpowiedzUsuńNatalko, chylę czoła.
OdpowiedzUsuńStorczyki to nie są absolutnie moje ulubione kwiaty z kilku powodów. Dlaczego zachwycił mnie Twój? Też z kilku powodów :)
1. Ma niższą łodyżkę niż prawdziwe długaśne łyse badylki.
2. Nigdy nie przekwitnie stając się długaśnym, całkiem łysym badylkiem.
3. I to właściwie powinno być na pierwszym miejscu, ale dałam na koniec jak wisienkę na torcie. Powaliło mnie jedno Twoje zdanie: "pociętych przeze mnie pasków o szerokości 1mm."!!!!!!!!!!!!!!!
To, że pocięłaś tak wąskie paseczki, to rozumiem, mam gilotynę do papieru, wiem, że się da. Ale, że z tego 1mm zrobiłaś płatek, no to leżę i podnieść się nie mogę. Moje uznanie !
Pozdrawiam Efka :)
Mistrzostwo świata za tego storczyka! Podziwiam i pozdrawiam, no i oczywiście życzę wygranej:)
OdpowiedzUsuńWow padłam,siadłam,zagięłaś mnie tym storczykiem!
OdpowiedzUsuńJa wróżką nie jestem,ale wygraną chyba masz w kieszeni;)
Buziole wielgachne
Jak widzę te milimentry to dostaję dreszczy,jak można takimi ociupinkami robić takie rzeczy.Jak widać można i to jak pięknie.Natalko ten storczyk jest cudny,świetnie nakrapiany,jestem nim zachwycona .
OdpowiedzUsuńOj wspaniale te różowości Ci wyszły moja artystko-kolorystko.
Buziole :)
jejciu ładniutki ten storczyk, stawiam w pokoju i można podziwiać, a co dla mnie najważniejsze nie trzeba podlewać i nigdy nie przekwitnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Nie mogłam uwierzyć, ze to quilling. Wygląda bardzo naturalnie. Podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńStorczyka tak ślicznego i w takiej wersji nie widziałam do teraz:))) Podziwiam za wykonanie tak precyzyjnego kwiatuszka - gratuluję pomysłu, cierpliwości i wspaniałego wykonania!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam w wolnej chwili do mojej dziupli - będzie mi bardzo miło!!! Pozdrawiam Kasia
O raju! Chylę czoła! Storczyk jak prawdziwy! A kurs bardzo przystępny, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Niemożliwe!!! Gdybym nie zobaczyła etapów powstawania pracy miałabym wątpliwości czy to aby na pewno quilling ;-). Cudowny storczyk! Ja je uwielbiam, a moja mama jeszcze bardziej - u niej wszystkie kwitną na okrągło cały rok!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam! :-)
Kobito jak Ty to robisz?! Ja myślałam, ze to jest prawdziwy storczyk i dopiero jak zaczęłam czytać okazało się, ze jest on z quillingu. Chylę czoła! I to jeszcze z pasków jedno milimetrowych! Nie mogę się na niego napatrzeć, bo patrze i patrzę i uwierzyć nie mogę, że takie cudo można zrobić. I to jeszcze tak podobne do oryginału! Już kiedyś się na taki storczyk przyczajałam, ale teraz z Twoim to mój już na pewno nie będzie miał szans i będzie bardzo marny... Kurczę, nie mogę wyjść z podziwu dla Twojej zręczności i doskonałości i dbania o wszelkie szczegóły... Jak dla mnie jesteś Mistrzynią Quillingu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jejku cudowny:) Bardzo lubię storczyki a Twój wygląda jak żywy:) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńfantastyczny.......
OdpowiedzUsuńKochana wyszlo Ci rewelacyjnie ! Storczyk doslownie jak zywy ! Wyszlo Ci idealnie i pieknie i jest swietna wieczna dekoracja domu . DO tego dalas swietny turtorial ! Super
OdpowiedzUsuńŚliczny ten storczyk! Uzyskałaś bardzo ciekawy efekt. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNo to się nabrałam, myślałam, że to prawdziwy storczyk i chciałam sie nawet dopytać co to za odmiana:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam i zazdroszczę cierpliwości do tak cieniutkich papierków, pozdrawiam cieplutko:)
Śliczny, jak prawdziwy!
OdpowiedzUsuńNatalko jesteś wielka! Więcej nie napisze, bo mi mowę odjęło :)
OdpowiedzUsuńNatalko patrzę i patrze i oczom nie wierzę !!!!! Zastrzeliłaś mnie tym storczykiem. Uwielbiam storczyki mam ich w domu 16 . Ten Twój to jest mistrzostwo świata jest tak podobny do oryginału że można sie pomylić. I do tego z pasków 1 milimetrowych ?????? Jak Ty to pociełaś i jak to potem sklejałaś pojęcia nie mam , ale chylę czoła. Gratuluję kochana wg mnie to jest najlepsza różowa praca !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanego weekendu
Cudności. Oj, długo musiałam podpierać szczękę, która opadła mi do podłogi. Storczyk jest rewelacyjny. W pierwszej chwili myślałam, że żywy i jeszcze raz przeczytała tytuł posta.
OdpowiedzUsuńNormalnie szok, taki pozytywny :-)
Piękny , wygląda jak prawdziwy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ładny, też chciałabym robić takie rzeczy jak Ty :-)
OdpowiedzUsuńhttp://weraweronika.blogspot.com/
Kocham te kwiatki, a ten jest cudny:) Podziwiam z zazdrością że tak nie umiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny, wygląda jak prawdziwy, dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia :)) pozdrawiam serdecznie Monika:)
OdpowiedzUsuństorczyk jak żywy!!! jest naprawdę fantastyczny :) musiałaś się bardzo napracować, ale efekt wart zachodu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia w losowaniu :) pozdrawiam cieplutko!
Fantastyczny! Bardzo lubię storczyki:) A twój jest cudowny, jak prawdziwy, i te wszystkie szczegóły! gratulacje:) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPo prostu mistrzostwo świata :) W pierwszej chwili myślałam, że to prawdziwy kwiat i stanowi tylko tło na zdjęciu :) Ale jak zobaczyłam jak jest zrobiony, to po prostu jestem w szoku :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj:) Patrząc na pierwszy zdjęcie, w życiu bym nie powiedziała, że ten storczyk jest zrobiony metodą quillingową. Fajny kursik po za tym. Wszystko pięknie pokazane. Mam nadzieję, że kiedyś też będę potrafiła taki zrobić. Niestety jestem na etapie zakupionej igły:) Może jutro coś popróbuję stworzyć, ale za ładne to na pewno nie będzie. Pozdrawiam i czekam na kolejne prace:)
OdpowiedzUsuńPiękna ! Nie pomyślałabym, że takie cudo można z papieru zrobić, wygląda jak żywa orchidea. Śliczna!
OdpowiedzUsuńNiesamowite kwiatki...
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja po prostu nie wierzę, że storczyk nie jest żywy! Po prostu nie mam słów, jak można stworzyć coś tak pięknego... Podziwiam, naprawdę podziwiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczne!..podziwiam tak misterną pracę,dziękuję,że mogłam podpatrzeć jak to robisz ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥
jestem w szoku ...efekt końcowy oszałamiający ...troszkę kręcę tych papierków ale nigdy bym takiego kwiatka nie ukręciła
OdpowiedzUsuńPrześliczny! I te misterne wykonanie. Podziwiam. Fajny pomysł z robieniem łodyżek. Jeśli kiedyś będę robić jakieś kwiatki to z chęcią wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wow jest piękny i wygląda jak żywy, gratuluję
OdpowiedzUsuńStorczyk śliczny, jaki ogrom pracy włożyłaś w jego wykonanie, podziwiam.Magda
OdpowiedzUsuńbiorę! :D
OdpowiedzUsuńale ja jestem kompulsywną maniaczką storczyków,
to rzecz na którą wydaję najwięcej zaraz po scrapbookingu :-)
nawywijałaś piękną orchidee, efekt ładniutki. Oj, nie wiem czy by mi się chciało skręcać paski i taką drobnicę sklejać :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za zręczność i cierpliwość, milimetrowe paski zwijałaś! Efekt jest rewelacyjny jak prawdziwy :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny. jak wszystko co robisz. Moja mama dopiero po dokladnym obejrzeniu zdjęć uwierzyła, że nie jest prawdziwy :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny kwiat! Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Toż to prawie jak masochizm :))))) Skąd masz tyle cierpliwości , BOMBA :))
OdpowiedzUsuńwow! zatkało mnie... REWELACJA!!!!
OdpowiedzUsuńRobi ogromne wrażenie choć malutki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńświetny i jak super rozpisany jak zrobić:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite są te storczyki, Gratuluję i pozdrawiam serdecznie po urlopie
OdpowiedzUsuńNarobiłaś się jak niesamowicie, ale efekt tego wart. Możesz nie lubić różu, jednak praca powstała fantastyczna !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne! Na początku nie mogłam zauważyć quillingu na kwiatkach, ale jednak - niesamowity storczyk. Dłubanina ogromna, ale warto dla takiego efektu!
OdpowiedzUsuńKurczeeee :)
OdpowiedzUsuńAle piękneee :)
Musiałam nieźle wytężyć wzrok i dokładnie się przyjrzeć,bo dosłownie wygląda jak żywy :)
Mistrzostwo !!!
Pozdrowienia miłe ślę :)***
Jako wielbicielka i kolekcjonerka" storczyków mówię rewelacyjnie.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń