Witajcie kochani!
Ostatnio były przechwałki teraz dla równowagi będzie o tym co ja podarowałam komuś. Tym "ktosiem" była Lidzia z Misiowego zakątka która obchodziła ostatnio urodziny. Dla mnie urodziny to nic przyjemnego, wolę czyjeś- mam wtedy okazję sprawić komuś niespodziankę. Przyznaję że dokładnej daty nie pamiętałam, wiedziałam jedynie że to początek miesiąca. Tak się składa że biorąc udział w wymiance przydasiowej którą Lidzia zorganizowała, moją osobą wymiankową okazała się mama Lidzi. Wymyśliłam sobie że przy okazji do paczki wsadzę prezent dla Niej. Jak głupia zapakowałam wszystko do paczki dla Pani Krysi, zakleiłam i wtedy okazało się że dzieli Je spora odległość... Na szczęście prezent udało się dostarczyć i Lidzia już go ma u siebie. Mogę zatem pokazać to Wam, zresztą część z Was pewnie już go widziała na blogu Lidzi :)
Myśląc o prezencie do głowy napłynęła mi myśl "Jak to, blog ma tytuł Misiowy zakątek a Lidzia nie ma ode mnie misia, tak nie może być". Pewne było zatem, że zrobię misia "Tylko jak spersonalizować go pod kątem Lidzi hmmm". Myśląc co u Niej jest takiego charakterystycznego przyszły mi na myśl kolekcje tealight'ów i małych alkoholi. Ozdoby dla miśki już miałam "Tylko gdzie będzie siedziała hmmmm. Zakątek, zakątek..." i wymyśliłam, że zrobię to w stylu miśka toaletowego. Jest to normalny box tyle, że dwie ścianki skleiłam ze sobą tworząc kącik- miałam zatem gotowy zakątek. Misie posadziłam na podusi w centrum, dodałam "obrazek na ścianie" i motylka a na pozostałych dwóch kartach przykleiłam quillingowe wersje świeczuszek i alkoholi (które wyglądają jak naboje do karabinu hahah). Do wieczka dokleiłam kokardkę i Misiowy zakątek był gotowy.
Zrobiłam też kartkę z życzeniami dla solenizantki. To pierwsza kaskadowa w moim wykonaniu. Ozdobiłam ją "Poranną kawą" od Magicznej Kartki, motylkami z arkusza dodatków do "Wyspy motyli" Magicznej Kartki oraz quillingową kompozycją- prosty kwiatek w towarzystwie listków wg. tutka Kasi z ArtLife, pręcików i siateczki. Żeby było więcej śmiechu tylko z zewnątrz wygląda spokojnie i ładnie. Środek kryje wirtualny tort z płomieniami do zdmuchiwania haha. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie odwaliła. Babeczkę od AliceCreation edytowałam i zamiast wisienki wsadziłam w nią świeczkę. Świeczkę z kolei edytowałam żeby się nie paliła a płomienie dałam z boku do wycięcia. wyciętą babeczkę przykleiłam a wycięte płomienie poszły do woreczka na małej instrukcji obsługi. Normalne życzenia są z drugiej strony, żeby nie było że tylko wariactwa mi w głowie hahaha :)) Oczywiście dołączyłam do paczuszki też coś słodkiego.
W dalszym ciągu mam przestój. Zrobiłam ostatnio kartkę która napsuła mi nerwów- zniszczyłam przypadkowo gotową bazę z papierem a potem ciesząc się z gotowej kartki nagle zobaczyłam że popełniłam literówkę w imieniu i musiałam odcinać kwiatki i stempel z imionami, by zamienić na to samo bez błedu... Sama jestem sobie winna robiąc kartkę gdy nie mam do tego głowy. Śliwki dalej w "sadzie", mimo że to jeden z moich kolorów nie mam pomysłu na niego. Żeby było zabawniej wszystko mnie boli a najbardziej kręgosłup, żyć nie umierać ehhh. Wyżaliłam się (zresztą często tu marudzę...) to teraz mogę podziękować Wam za to, że jesteście moim promykiem słońca i za to że dalej do mnie zaglądacie. Miłego weekendu, buziaki :))
Super niespodzianka, a Tobie zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńŚLICZNY I POMYSŁOWY BOX PRZYGOTOWAŁAŚ dla Lidzi.
OdpowiedzUsuńJa pinkolę Nati masz niesamowite pomysły 'Misiowy Zakątek" jest genialny i lepiej tego nie mogłaś wymyślić . A torcik ze świeczką do zdmuchiwania też wymiata. I Ty narzekasz , że nie masz pomysłów?? No chyba Cię zdzielę czymś po głowie, !!! A że śliwki w sadzie - a niech se wiszą do końca października dojrzeję to będą słodsze :-)Wiem , że dasz radę i zdążysz , nawet za pięć dwunasta 31 października .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdeczności przesyłam
Pani Natalio misiowy zakątek jak i karteczka są nie tylko śliczne ale i bardzo pomysłowe a jubilatce sprawiły wielką radość pozdrawiam panią - krystyna
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu zaglądam tu i jestem pod wielkim wrażeniem Twoich prac i postów. Przyjemnie je się ogląda i czyta. Ja dopiero niedawno zaczęłam moją przygodę z blogiem i jeszcze jestem na etapie wdrażania, ale mam nadzieję że już niedługo :).
Misiowy zakątek jest czaderski, bardzo mi się spodobał, a flaszki, dopóki nie przeczytałam, brałam za kredki świecowe :D.
Pozdrawiam
Ewa M.
handmadebyem.blogspot.com
Przygotowałaś przepiękny prezencik! Rzeczywiście miś dla Lidzi to strzał w dziesiątkę. Karteczka kaskadowa bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńZ chwilowym brakiem weny też tak miałam, ostatnio nad dwoma kartkami siedziałam 3 dni:(
Pozdrawiam cieplutko:)
Natalko widziałam już Misiaka u Lidzi i muszę powiedzieć, że jest on cudownie słodziutki :) I jeszcze te wszystkie szczególiki, które do niego zrobiłaś :) Bajka! Ja na poczatku myślałam, ze te buteleczki to sa kredki, ale coś mi nie pasowało i jak doczytałam, że to są te miniaturki, które zbiera Lidzia, to nie mogłąm przestać się śmiać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
boxik cudeńko kartka świetna
OdpowiedzUsuńNatalio myślę, że Twoje dolegliwości nazywają się "jesień" :D mnie też się taaaak nic nie chce i plecy też mnie bolą...
OdpowiedzUsuńA prezent fajny - ja wogóle nie skojarzyłam że to małe alkohole :D i tak się właśnie zastanawiałam po co te naboje tam przykleiłaś XD z kolei karteczka jest mega-super :) i kolorystycznie cudna i ta świeczka - bombowy pomysł :)
Zacznę od końca ,bo karteczka wyszła ślicznie ,choć może brakuje mi w niej jakiegoś czerwonego akcentu .Dlaczego nie pytaj ,nie wiem .
OdpowiedzUsuńCo do boxu to tam zachwyciły mnie 3 flaszki ,są rewelacyjne,jak Ty je tak równo poskręcałaś ?
Misio wiadomo,aż gęba się śmieje na jego widok .
Buziole :)
Świetny prezencik przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńJeju, ten misiek to już bohaterem jest! A to na plaży, a to w toalecie... zawsze piękny, szykowny i z zarąbczastymi gadżetami!!! A kartka jest fantastyczna, ten kształt!
OdpowiedzUsuńpiękny boxik, a kartka rewelacyjna! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo ja, to ja jestem tą szczęściarą która ma swoją misię i cały misiowy zakątek u siebie. Natalko dziękuję CI kochana, jesteś wielka! Sprawiłaś mi ogrom radości tym prezentem. Z wirtualnego tortu to uśmiałam się po pachy, ciekawe czy się spełni marzenie po zdmuchnięciu tego płomienia? :) Misio mnie zauroczył, a te kolekcje wprost rozczuliły. Buziaki dla Ciebie ogromne :)
OdpowiedzUsuńStraszną małolatą się poczułam... patrzę na zdjęcie: "ale fajne kredki ma misio", a tu butelki z alkoholem :))) Chyba powinnam się cieszyć, że moje myśli takimi porządnymi torami podążają :)
OdpowiedzUsuńMisio cudny - jak to Twoje misiaczki. kartka też świetna.
Mam tylko nadzieję, że bóle kręgosłupa pozostały mglistym wspomnieniem.
Pozdrawiam.
świetny pomysł na prezent i równie swietne wykonanie:) karteczka świetna:) bardzo lubię takie kaskadowe:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł Natalko - misiowy zakątek wygląda rewelacyjnie. Karteczka też jest śliczna. Lidzia na pewno była zachwycona prezentem.
OdpowiedzUsuńJesień sprzyja wszelkim dolegliwościom, mój kręgosłup też się odezwał. Życzę Ci zdrówka i cieplutko pozdrawiam.
Twoje wersja Misiowego Zakątka jest świetna, kartka również. Październik w tym roku tak szybko przyszedł, że zapomniałam o kartce dla Lidki.
OdpowiedzUsuńO rajciu! misiowy zakatek jest mega świetny ! Ty to masz kochana pomysly :)
OdpowiedzUsuńczy ja dobrze widzę, ten miś to.... dziewczynka! ;-D
OdpowiedzUsuńJaki piękny box! I karta idealnie się dopasowała :) super Lidzia to szczęściara!
OdpowiedzUsuń