Witajcie kochani!
Ostatnimi czasy nie mam niestety czasu na blogowanie, dawno temu powinnam zdać raport z wymianki przydasiowej ale dopiero dziś się za to zabrałam. Zmieniłam pracę bo niestety w poprzedniej skończyła mi się umowa a wiedziałam że nie ma możliwości przedłużenia. Doszły mi drugie zmiany i nocki w systemie tygodniowym gdy w poprzedniej miałam tylko pierwsze zmiany i czasem drugie. Nie wiem na ile starczy mi sił bo praca ciężka i wymagająca. Jeśli chodzi o śliwki w dalszym ciągu nie mam pracy i pierwszy raz tak naprawdę zastanaiam się czy coś uda mi się zrobić, może w weekend... Tęsknię do Was ale zwykle mam czas i siłę by Tylko zaglądnąć ehhh. Ale dość tych gorzkich żali, lepiej zająć się ciekawszym tematem czyli wymianką przydasiową organizowaną przez Lidkę z Misiowego zakątka. Początkowo się nie zgłaszałam bo nie wiedziałam jak będzie z moimi możliwościami ale udało się.
Znalazłam się w trzecim koszyku jako trzecia osoba w kolejce. Oto co do mnie przyszło od Kamili oraz Lidki a także to co ja wysłałam do Pani Krystyny- mamy Lidzi. Kolaż przedstawia jak widać same przydaśki- po lewej to co dostałam i co wybrałam a po prawej to co odesłałam w zamian.
Żałuję że świecznik nie jest bardziej śliwkowy, że mało tej śliwki w nie-śliwce i że zrobiony we wrześniu bo miałabym pracę na CK a tak mam dopiero pomysł. Moje bratki (lub coś koło tego) miały być inne, stylizowane bratkami Eli z ElizaArt ale wyszedł za duży i zrobiłam takie. Dzięki Lidziu, zabawa była ciekawa i może kiedyś znów wezmę udział w podobnej. Dziękuję różwnież mojej wymiankowej parze za upominek- jako że nie mam teraz czasu na czytanie a poprzednia zakładka jeszcze mi służy uszczęśliwiła moją mamę, myślę że to lepsze rozwiązanie niż gdyby miałaby leżeć :)
Przypominam że jeszcze tydzień trwają zapisy do mojego candy, sedecznie zapraszam kto jeszcze się ze mną nie bawi:). Szczegóły tutaj.
Kochani bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa pod poprzednimi postami, za miłe komentarze i słowa wsparcia- poprawiają humor lepiej niż cokolwiek innego. Życzę Wam miłych dni choć aura nie rozpieszcza niestety. Tymczasem uciekam spać, buziaki i przytulaski :)
Świetna wymianka, już nie mogę się doczekać kiedy do mnie przyjdzie paczka :)
OdpowiedzUsuńO to muszę się streszczać ,bo wymianka nie długo dotrze do mnie ;-) Piękny świecznik :-)))
OdpowiedzUsuńTo ja CI Natalko dziękuję za wzięcie udziału w mojej wymiance, jeżeli jesteś z niej zadowolona to dla mnie sama radość :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne cudeńka Kochana! Nie martw się, ja ostatnio też znikałam na tak długo, ale Wy Kochane moje nie zapomniałyśmy o Tobie , tak też i My o Tobie nie zapomnimy :* Wpadaj kiedy możesz, a my będziemy czekać na Twoje posty :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta przydasiowa wymiank u Lidzi jest. Ja jeszcze czekam na swój przydział .
OdpowiedzUsuńFajny ten świecznik poczyniłas i te bratki też mi sie spodobały .
A praca - no cóz żeby życ trza pracować, ale skoro nie przynosi Ci zadowolenia to trzeba szukac innej . Życze Ci żeby szybko znalazła taka do której będziesz chodzi z zadowoleniem . Ja całe szczęście jestem coraz bliżej emerytury :-) swoje pona2 32 lata pracy mam za sobą.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje , że jednak zobaczę jakies śliweczki u Ciebie .
świetna wymianka, ale Twój świecznik najpiękniejszy! Uwielbiam je!!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna wymianka.
OdpowiedzUsuńNie zazdraszczam pracy zmianowej, bo z autopsji wiem jak to wykańcza a przede wszystkim rozwala zdrowie :-/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żebyś znalazłą coś lepszego! :-)
Trzymaj się ciepło i dbaj o siebie. Poczekamy aż będzie cię wiecej :-D
Nati też mam nadzieję ,że Twoje blogowe niebyty są chwilowe a nowa praca jakoś się ułoży,a jeszcze lepiej ,że znajdziesz nową i lepszą ,skoro ta jest tylozmianowa i uciążliwa.Cholerka takie paskudne czasy mamy :(
OdpowiedzUsuńKochana wszystkie wymiankowe prezenty są śliczniutkie a już te bratki co to zrobiłaś są kapitalne.
Trzymaj się kochana ,buźka :)
Wymianka jak widzę się udała. Ty coś dla siebie znalzłaś i też fajne rzeczy dorzuciłaś od siebie. Mam nadzieję, ze znajdziesz dla nas troszkę czasu i będziesz pojawiać się na blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Widzę ,że bardzo fajne są takie wymianki :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja na nie się nie zapisuje ,ponieważ jeszcze nie bardzo orientuje się w tym blogowym świecie :)
Współczuje ,też nie dawno zmieniłam pracę i to na gorszą ,wiec wiem o czym piszesz !
Ja osobiście nie lubię wymianek - tylko "prywatne". Niestety, nie każdy wywiązuje się z nich tak, jak Ty. Świecznik jest piękny i w każdym calu perfekcyjny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze jak najszybciej Ci się z pracą ułoży, tak jak lubisz. Znam osoby, które lubią nocki - ale to nieliczne wyjątki.
OdpowiedzUsuńgratuluję wymianki - świecznik prześliczny, po prostu perfekcyjny.
Pozdrawiam
O jaka cudowna wymianka, tylu przydasi nie widzialam juz dawno
OdpowiedzUsuń