Hej hej ;)
Witajcie tą późną porą. Miałam robić jajo ale zaniemogłam. Cięłam paseczki 1,5 mm do robienia jaja i w efekcie doznałam kontuzji. Ręka którą trzymałam linijkę (tnę nożykiem kartki A4) dziwnie zaczęła mnie boleć przy końcu pracy. No ale nic, tniemy dalej. Gdy przyszło co do czego, nie mogę rozprostować dobrze dłoni bez bólu ani jej zacisnąć. Kontuzja krótkotrwała, zawsze na drugi dzień jest już historią ale pracować nie da rady... Matko, ostatnio zawsze mam jakąś wymówkę dlaczego nie kończę prac które stoją zaczęte. Czy wy też tak macie, że co jakiś czas patrzycie wilkiem na rozgrzebany "warsztat pracy" gdzie czekają prace do skończenia?
Dziś chciałabym, żebyście cofnęli się ze mną o kilka miesięcy. A'la storczyk to twór z października 2013 a choinka z grudnia 2013.
A'la storczyk powstał z potrzeby. Nie chciałam żywego kwiatka bo moja szafeczka z przydasiami stoi w kącie a położyłam na niej blat by służyła dodatkowo za stoliczek. Blat duży i mimo kilku rzeczy było jakoś pusto. Idealnie byłoby postawić kwiat, coś wyższego co górowałoby nad resztą. Wymyśliłam więc twór storczykopodobny.
Jako podstawę wzięłam starą osłonkę znicza (był z gatunku tych wlanych prosto w szkło, z grubym knotem i co strasznie kopcą. Szkło mi się podobało więc po spaleniu przyniosłam je do domu, wyskrobałam wosk i umyłam) Do środka wsadziłam kostkę styropianu a w nią wbiłam kawałek rurki o średnicy 1cm tak by kawałek wystawał ponad styropian i przykleiłam ją dodatkowo. Kostkę obłożyłam dookoła rurkami z gazet (papierowa wiklina).
Następnie z drutu zrobiłam szkielet storczyka, czyli pędy na kwiaty. Tu wygięłam, tam dokleiłam kawałek drutu taśmą izolacyjną i powstała baza. Na bazę przykleiłam taśmą gdzieniegdzie małe druciki wygięte pod kątem 90°, żeby mieć na czym zaczepić kwiaty. Całość okleiłam paskami zielonego papieru od góry do dołu i pokryłam vikolem. W międzyczasie robiłam kwiatki. Kwiatki to pojedyncze moduły kusudamy carambola które po złożeniu rozłożyłam i pokolorowałam w odpowiednich miejscach zakreślaczami i pokropkowałam markerem do CD. Po ponownym złożeniu skleiłam z tyłu wszystkie części i gdy klej był jeszcze wilgotny zrobiłam dziurę do założenia na druciki na pędach. (fot. nr 2). Suche już kwiatki pozakładałam na pędy, wcisnęłam w rurkę w styropianie i dołożyłam sztuczne liście, które znalazłam w torbie ze sztucznymi kwiatkami do bukietów i strików. Górę osłonki ozdobiłam korą by zakryć styropian. Kwiatki są wyjmowane więc zrobię w przyszłości (gdy będę mieć więcej czasu na twórczość dla siebie nie dla innych) wersję quillingową- widziałam na blogu Ilony wspaniały tutorial na kwiaty storczyka, w sam raz by zmienić te aktualne bo to bardziej gwiazdki niż kwiaty storczyka.
Choinka powstała z origami modułowego. Modułów nie liczyłam więc nie wiem ile ich użyłam w sumie. Tutorial znalazłam na portalu stranamasterov. Choinka stoi na drewnianej deseczce, którą okleiłam skrawkami papierowych ręczników kuchennych robiąc fałdy i zagniecenia by imitowały trochę śnieg. Po wyschnięciu pomalowałam białą farbą. W drewnie zrobiłam mały otwór w który wkleiłam sztywny drut. Na ten drut nałożyłam pień z brązowych modułów a potem poszczególne warstwy choinki od największej do najmniejszej. Na czubku przykleiłam gwiazdkę quillingową, z boku dodałam prezenty- proste pudełeczka składane z dwóch kwadratów. Dodałam też ostrokrzew a przynajmniej coś co miało być ostrokrzewem, były to bowiem moje początki z quillingiem
To tyle na dziś, znowu się rozpisałam... Dodam jeszcze, że pisanie posta z mobilnej aplikacji bloggera jest czasochłonne i niewygodne. No ale czasem trzeba. Pozdrawiam wszystkich ciepło ;) Czas na sen!
Piekne rzeczy tworzysz
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie dla Twojego bloga do mnie :) http://magicznedodatkiizabeli.blogspot.de/
Oj Natalko widzę, że pisze Ci się najlepiej w środku nocy - hihihi podobnie jak mnie . Fajne te twoje wygrzebane starocie :-). I bardzo ciekawe rozwiązania proponujesz doniczka ze starego znicza, czy śnieg z ręczników. A ten kwiatuszek fajny aczkolwiek do storczyka faktycznie mało podobny. Widziałam tez ten kursik na storczyki guillingowe u Ilonki. Jest świetny . Miałam zamiar zrobić , ale w międzyczasie odeszła mi ochota na quilling.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanego tygodnia Ci życzę.
Te kwiatuszki są piękne,bardzo ciekawie i starannie zrobione.
OdpowiedzUsuńCoś mnie ostatnio wzięło na kolor niebieski;)
Natalia ja dopiero ochłonęłam po Bożym Narodzeniu,a Ty choinki pokazujesz;))
Piekna jest,ale póki co mam ich jeszcze dość;)
Pozdrówki;)
Śliczne gwiazdkowe storczyki :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie piszę mi się najlepiej w nocy ale muszę to zmienić bo rano mam problem ze wstaniem :s dzięki wszystkim za komentarze i odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam po wyróżnienie http://roboteczkimajeczki.blogspot.com/2014/04/podwojne-wyroznienie.html
OdpowiedzUsuńŚliczna choineczka:)
OdpowiedzUsuń