Witajcie moi mili!
Mój dziesiejszy post dedykowany jest Monice na hamaku. Niedawno ogłosiła niestandradowe candy- pierwsza część polega na przesłaniu Jej wirtualnego prezentu. Myślałam, że nie uda mi się go skończyć na czas ale jestem. Takie pomysły bardzo mi się podobają dlatego szkoda byłoby nie Włączyć się do zabawy.
"Dałyście" Jej już wiele pięknych prezentów ale ja jestem inna i musiałam wymyślić coś śmiesznego. Misie na stałe wpisały się w standard na moim blogu, powstało ich już kilka np z żabą stefanem, z kotem, na kibelku czy na ławce w parku a teraz przyszedł czas naaaaa....
Misia na hamaku haha :) Swoją drogą zazdroszczę mu tego wypoczynku. Kto by nie chciał walnąć się na hamak z drinkiem i laptopem w cieniu drzew ehhh a ja ani hamaka ani laptopa hahaha. Jak widzicie miś leży na utkanym z paseczków hamaku rozwieszonym między dwoma drzewami- mają dodatkowe znaczenie, bo świętujemy 2 rocznicę bloga Moniki. Pod nim rośnie bujna trawka na której gdzieniegdzie rosną kwiatuszki. Z trawy wystaje też pieniek drzewa na którym miś postawił sobie drinka i przekąski. Sam uwalił się na hamaku i w tych pięknych okolicznościach przyrody buszuje po blogach. Zaraz, zaraz gdzie aktualnie pisze komentarz... no tak jest na blogu Moniki hahaha :D Ehhh chętnie bym się z nim zamieniła :)
Mam nadzieję, że mój niestandardowy prezent w niestandardowym candy przypadnie Monice do gustu i uśmiechnie się na ten widok. Gratuluję rocznicy i życzę wszystkiego najlepszego w dalszym blogowaniu :)
Kochani na dziś to tyle. Lecę dodać prezent żabie Moniki i leniuchować bezwstydnie bo pogoda jest nie do zniesienia i człowiekowi brak sił na cokolwiek innego jak lenistwo. Dzięki za odwiedziny i ciepłe słowa, buziaki :))
wow!!! jest super!!! zrobil na mnie piorunujace wrazenie!!!
OdpowiedzUsuńNati, myślę, że nie tylko Monika się usmiecha :) Jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńAle czad! W pierwszej chwili myślę sobie, a co Moniki na hamaku nie mogłaś zrobić tylko misia?!
OdpowiedzUsuńNo ale Monika już swój hamak ma, a misio nie miał :-). Poza tym ten zwierz wykazuje się niezwykłym poczuciem humoru i lubi być tam gdzie się coś dzieje :-).
Nati, nie przestaniesz mnie zadziwiać. Twoje posty od razu muszę pokazywać domownikom :-)
Kurcze, drinki już widziałam, ale poduchy jeszcze nie. Fantastyczny prezent!!!
A jeśli chodzi o pogodę, to mocno obawiałam się dzisiaj o skalę na termometrze, a tu proszę i wieje i deszczyk był, a temperatura spadła do 25 stopni - jest bosko!
Natalko nie tylko się uśmiechnęłam ale nawet uśmiałam, Twój misio jakby nie był taki brązowy to wypisz wymaluj ja. Też tak z laptopem buszuję po blogach, ciekawe skąd wiedziałaś, jakaś telepatia czy co? Zadbałaś o wszystkie szczegóły i drink i przekąski super. Podoba mi się taki wirtualny prezent i pięknie Ci za niego dziękuję. Fajnie, że udało Ci się dołączyć do zabawy:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńszczeka mi opadła jak to cudo zobaczyłam to poprostu jest kunszt mistrzowski
OdpowiedzUsuńTy uważaj na tą szczekę , bo to dorabiaja nowe , nwet z zapasem zębów :-)
UsuńNo nie mogę, jesteś niesamowita. Ty z tych paseczków potrafić zrobić wszystko! Ja jestem zauroczona a misio na hamaku, jeszcze do tego z laptopem... rewelacja :)
OdpowiedzUsuńNati nie przestaniesz mnie zadziwiać , ale wiesz jesteś podobna do mojego obecnego szefa , który ma ksywkę " szczególarz" No Ty też szczególna wagę przywiązujesz do szczegółów. Ja rozumiem , że mozna zrobić z papierków misia na hamaku, był juz na Wc-ecie to teraz z pusym brzuszkiem musi wypoczać w cieniu drzew. Ale żyby zadbac o podusię laptopa i drinka to Tylko Ty mogłas na to wpaść. Pomysł genialny a wykonanie ... no cóż znowu mistrzowskie !! Gratuluję .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też temu misiowi zazdroszczę odpoczynku.....
OdpowiedzUsuńPraca piękna ,z dbałością o najmniejsze szczegóły .
To najlepsza praca jaką do tej pory widziałam na konkurs :)
Pomysł genialny a wykonanie jak zwykle perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńo szczegółach już nie wspomnę- jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prac!!
pozdrawiam cieplutko:)
Rewelacyjny prezent! na pewno wywoła uśmiech na twarzy obdarowanej :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam zdjęcie to mnie wryło, świetna praca :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńSzalona kobieta hehe, z pasków zrobi wszystko, nawet drinka!!! Powtórze za Anią - mistrzowskie wykonanie!!!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
świetny misio, a ten laptop i drink i w ogóle wszystko w koło jest super
OdpowiedzUsuńTy jesteś w stanie skilingować wszem pod wszystko! Jestem, jak zwykle, pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńTwój prezent wywołuje bardzo szeroki uśmiech na twarzy :-))))) Po prostu boskie!
OdpowiedzUsuńMasz nie tylko poczucie humoru,ale przede wszystkim niezwykłe zdolności,misiaczek w tej oprawie jest rewelacyjny,świetny prezent:)
OdpowiedzUsuńDziewczyno! Moniko!!!! jesteś mistrzynią w kręceniu tych misternych, ludzików i historyjek. Piękne. Twój blog w nowej szacie bardziej mi się podoba od poprzedniego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż to pisałam, ale z przyjemnością to powtórzę - Twoje papierowe kręciołki to mistrzostwo świata. Podobnie jak miś wypoczywam sobie w cieniu, ale na leżaku i z tabletem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudeńko! Normalnie zakochałam się w tym misiaczku :)
OdpowiedzUsuńWOW, mi też szczęka opadła. Świetna praca ;) Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńOdjęło mi mowę! Pomysł genialny, misiek świetny! Mam nadzieję, że kiedyś dorównam takim zdolnościom manualnym ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://nalaart.blogspot.com/