...na szczęście nie po ryju hahaha :D Cześć, siema!
W końcu powstał post nazwijmy urodzinowy. Chciałabym poświęcić każdej dziewuszce osobny post ale z czasem (moim i Waszym) różnie więc piszę wątek zbiorczy. Z tych trzech paczek tylko Lidki jest urodzinowa a dwie pozostałe wygrane ale otrzymałam je przed urodzinami więc czemu by nie potraktować ich jako prezenty :) Dziś dla odmiany post zdominują kolaże bo zdjęć było prawie 30 i dostałybyście oczopląsu albo posłałybyście mnie w diabły z tym moim postem. Już i tak zwykle męczę Was tekstami długimi jak Amazonka... Stwierdziłam, że muszę na serio pisać zwięźlej. Żeby nie przedłużać postu zaczynamy:
Na pierwszy ogień leci prezent Lidki znanej jako Czarna dama z bloga Misiowy zakątek. Kochana dziękuję Ci bardzo za te wszystkie wspaniałości. Cieszę się ogromnie, że wzięłaś pod uwagę mój ulubiony motyw czyli ważki. Nie wiem czy kiedyś mi się znudzą ale jak na razie wszystko co ważkowe przyjmuję z przysłowiowym pocałowaniem ręki. Ps. często na blogach widuję wspaniałe motywy serwetkowe z ważkami, każde info gdzie takie dostać mile widziane. Ale wracając do paczki. Odebrałam ją w poniedziałek ale czekała na otwarcie do wtorku wieczorem (dnia urodzin) choć byłam strasznie ciekawa. Zapakowana była w szary papier ale po zerwaniu okazało się, że jest owinięta w ładny papier ozdobny. Znalazłam w niej:
# piękną, jesienną ramkę (odpowiedź na mój jesienny świecznik?:) ),
# mydełko w pieknym "opakowaniu" zrobionym na szydełku,
# szydełkową podstawkę pod podgrzewacz,
# stojącego kwiatka w szydełkowej osłonce (który niestety w paczce się rozwalił :( To jakieś fatum? Moja bańka też się pobiła a widziałam u Ani Iwańskiej taki sam kwietnik cały i "zdrowy". Trochę głupio to wygląda, że akurat nam obu w wymiance coś się zniszczyło...). Nie mam akurat kleju na gorąco a magikiem nie skleiło się więc kwiatki czekają z naprawą a tymczasem osłonka robi za drugą podstawkę pod podgrzewacz. Nie tak miało być ale zapewniam Cię kochana, że jako podstawka też jest super :) )
# flaszkę w kiecce :o śmiałam się (w tym dobrym znaczeniu) z pomysłowości Lidzi, genialne,
# karteczkę i czekoladownik wykonane przez Lidkę
# serwetki, kolorowe kartki A4 do cięcia na paski których nie ma na zdjęciu i dopiero teraz uświadomiłam sobie że nie ma ich na zdjęciu całości prezentu..., próbkę i coś do tej czekolady z czekoladownika czyli kawa i herbata
# Oraz na koniec to co ucieszyło mnie mega, mega mocno- ważkowe cuda czyli świetny notesik z wyhaftowanymi aplikacjami i zajebiste (wybaczcie ale trudno inaczej określić) pudełko z ważką 3D, zrobioną szydełkiem. Pudełko kryło w swoich czeluściach coś słodkiego :)
Kochana bardzo Ci dziękuję za wspaniałe doświadczenie, miło było spróbować czegoś nowego i poznać twoją twórczość inaczej niż przez monitor. Warto było zaryzykować :*
Dostałam również zestaw kosmetyków zapachowych od Justyny znanej jako Mevosa z bloga Jak płatek śniegu:). Ogłosiła jakiś czas temu candy w którym można było wygrać kosmetyki. Raczej nie biorę udziału w takich candy, gdyż mało ich używam. Makijaż robię od święta i to kosmetykami sprawdzonymi bo mam skłonności do alergii a kosmetyki "myjące" wolę kupić sama wg. upodobań. Tu można było wygrać różne zestawy- z pięciu były dwa zestawy zapachowe. Jedne z nich już miałam więc zaryzykowałam te drugie. Ryzyko opłaciło mi się bo zostałam wylosowana. Zapach jest bardzo fajny, mocny więc używam go skromnie ale na ciele po jakimś czasie jest świetny. W skład zestawu wchodzi:
# woda perfumowana, mały perfum do torebki oraz kulka,
# do tego Justyna dołączyła słodkości oraz kartkę z Gdańska :)
Dziękuję ślicznie za ten prezent:* Było miło poznać Twoją twórczość i Ciebie.
Trzecia przesyłka przyszła od Marzeny znanej jako Trojanda z bloga Trojandowo. Jakiś czas temu ogłosiła candy za udostępnienie licytacji dla chorej dziewczynki. Zrobiłam to bez wachania, jeśli mogłam w ten sposób pomóc to czemu nie. Nie zrobiłam tego dla prezentu ale Marzena postanowiła obdarować mnie i jeszcze jedną osobę paczuszką. Znalazłam w niej:
# boski notes z ważką wykonaną haftem matematycznym (co zabawne mam już jedną taką od Ani Iwańskiej na kartce:) ),
# notatnik na lodówkę wraz z dodatkowym bloczkiem, co by nie zapomnieć jakie zakupy zrobić a że z pamięcią różnie bywa, na pewno się przyda- tu też była ozdoba wykonana haftem matematycznym
# oraz piękną zakładkę z motywem łąkowym
Bardzo Ci dziękuję za ten wspaniały prezent :* Było miło poznać Twoją twórczość i Ciebie.
Na dziś wystarczy. Myślałam, że wyjdzie krócej ale nie od razu Rzym zbudowano :) Strasznie się cieszę, że to już weekeend. Może się wyśpię porządnie a do tego dopadły mnie przebrzydłe zatoki. Czuję się jakby ktoś łeb mi napompował jak balon... Bez wizyty w aptece się nie obyło ale na tym zakończe narzekanie bo ludzie mają większe problemy niż zatoki. Jestem w trakcie prac nad złotem ale cieńko mi idzie, prace dodam prawdopodobnie jak zwykle pod koniec... Na koniec (co nie znaczy że to mniej ważne) dziękuję Wam za miłe słowa które cieszą i motywują do działania. Do usłyszenia kochani w następnym poście i na Waszych blogach, ściskam mocno i ciepło :))
Piękne prezenty
OdpowiedzUsuńale wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńPiękności dostałaś!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Super ważkowe prezenty :)
OdpowiedzUsuńsuper prezenty
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty!
OdpowiedzUsuńwspaniałe prezenty dostałaś:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenciki dostałaś. I to jeszcze Dziewczyny wszystkie pamietały o Twoich ulubionych ważkach. Super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na początku;) składam Ci spóźnione ale szczere życzonka urodzinowe - przede wszystkim dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności, niekończącej się weny twórczej... jednym słowem wszystkiego naj naj naj:) Wspaniałe prezenciki dostałaś:)a ja oczopląsiku dostałam;) Ślicznymi różnościami Cię dziewczyny obdarowały i sprawiły Ci wiele radości. Wśród prezencików znalazły się Twoje ulubione ważki - to bardzo miłe, że "ktoś" o nich pamiętał:) Podziwiam Twoją cierpliwość- ja to chyba bym nie wytrzymała i paczusię od razu bym rozpakowała;)
OdpowiedzUsuńEch te zatoki... masakra - wiem coś na ich temat:( Kuruj się Natalko i odpoczywaj:)
Pozdrawiam cieplusio:) Kasia
Same wspaniałości otrzymałaś, cudne prezenty :)
OdpowiedzUsuńOj no szkoda, że kwiatki się rozwaliły, ale jako świecznik też nieźle wygląda. Rzeczywiście zbieg okoliczności, że nam obu akurat się coś rozwaliło :) Prezentu od Justynki Ci nie zazdroszczę, bo sama wygrałam taki sam zestaw, tylko inny zapach. A i Marzenka widzę CI cudną niespodziankę sprawiła, śliczne ważki CI wyhaftowała. Cieszę się że mogłam zrobić dla Ciebie ten prezent, dziękuję serdecznie za tą wymiankę. Zdrówka Ci życzę, wypoczywaj sobie :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze urodzinowe!
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości, ważki na szpagatowej ramce wręcz mnie uwiodły :-)
To i ja Natalko przesyłam Ci spóźnione, ale szczere życzenia. Śliczne prezenty dostałaś!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam i życzę zdrówka.
Same wspaniałości! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPierwszy zestaw powalił mnie na kolana, cudności!
OdpowiedzUsuńAle cudowności podostawałaś, super super
OdpowiedzUsuńNatalko prezenty dostałas superowe i widac , że wszyscy pamiętali o Twoim zauroczeniu ważkami . A Lidzia spisała się świetnie. Swoja drogę to nieźle się teraz bedzie musiała natrudzić, żeby zrobic 15 prezentów. Ale zgadzam się z Tba że ta wymianka urodzinowa wbyla super pomysłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego. Na bogato było. :)
OdpowiedzUsuńAle bogactwo prezentów - gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńA u mnie skończone klucze wiolinowe przechodzące przez pasy na...