środa, 29 lipca 2015

Zdjęć ciąg dalszy

Witajcie kochani!

W dalszym ciągu mam problemy z netem dlatego zdecydowałam się odwiedzić kafejkę internetową by ze spokojem na dobrym necie wgrać fotki bo jest ich sporo. Dziś mało czytania ale dużo oglądania. Ale najpierw odpowiedź na pytanie z posta ważkowego. Moja praca czy wykształcenie nie ma nic wspólnego z przyrodą, ważkami czy fotografią. To po prostu moja pasja.


To jak jesteście gotowi na spotkanie z przyrodą? :) Jak ktoś nie widział poprzedniej odsłony, odsyłam tutaj Ważki. To zaczynam.


Na początek sarenki, trawojady jak ja je nazywam :) Dwa pierwsze z jednej wyprawy, trzy pozostałe to inna historia. Wspaniałe przeżycie, miałam malucha na wyciąnięcie ręki- może 1,5 metra ode mnie (ostatnie foto). Matka się wystraszyła i uciekła w zboże gdzie czekała aż sobie pójdę lub młode dołączy. 3 zdjęcia i dałam małemu spokój. Dzikich młodych nie można brać na ręce czy głaskać, czeka na matkę więc lepiej dać im spokój chyba że ma się absolutną pewność że matka nie wróci bo np. nie żyję.






Ptaszorki. W większości nie znam ich nazw. Zdjęcia lepsze i gorsze bo nie zawsze robione w dobrym świetle np. pod wieczór.


 Wróble, jeden chciał nawet zjeść płot hahaha :)



Pyszny drucik, niem niem hahah :)

 Dzwoniec.


 Kaczki krzyżówki: samce oraz samica z młodymi.



 Gołębie na dachu sąsiadów.




Pliszki żółte, chyba para.


Pliszka siwa.

Sieweczka rzeczna.


Mewa śmieszka.


Dzierzba ale nie wiem która.


Kwiczoł.


Zebranie jaskółek.


Szczygieł, dwa osobniki.





Maluszki. Znalezione w gęstwinie drzewek. Siedziały sobie na małej wiśni między dwoma tujami (ja oczywiście musiałam dostać się przez te tuje a jeszcze płot mnie ograniczał) Było ciężko ale warto, czyż nie są urocze? :)



Samiec bażanta, ostro spierniczał jak mnie zobaczył. Nie dało się dziada lepiej podejść...


Łabędzie: dorosłe i młode z różnych wypraw.








Czapla siwa.



Bocian. Skubany... człowiek źle głowę przekręci i kark cały boli a ten zgiął szyję i jeszcze klekotał haha.




 Trznadel. (dzięki DmK)


 Drozd, dwa osobniki (dzięki DmK)



 Inne:














Miało ważek nie być ale ta sama przyleciała do mnie, chyba tęsknią za mną tak samo jak ja za nimi :)
To samica Pióronoga zwykłego.


Trzmiel często niesłusznie nazywany bąkiem.


Czerwończyk uroczek, niestety nie chciał rozłożyć skrzydeł...


Szukając nazwy do kolejnego motyla czy też raczej ćmy znalazłam taki śmiechowy obrazek :) Później znajomy z fb oznaczył jako Walgina rdestnik.




Osadnik megera, przyleciał do mnie do domu. Piękny motyl którego pierwszy raz zobaczyłam.



Czerwończyk nieparek.


Karłątek kniejnik.


Nymphula nitidulata, polska nazwa nieznana mi.


Rusałka pokrzywnik, dwa różne.


Rusałka osetnik.

Przestrojnik trawnik, ciężko gada sfotografować z rozłożonymi skrzydłami...




Rusałka kratkowiec w letnim ubarwieniu.


Piórolotek pięciopiór, anioł wśród motyli (nie tylko z wyglądu, trzeba też mieć anielską cierpliwość bo diabelstwo ciężko ładnie sfotografować).



Inne robale:

Gąsienica.


Konik polny.


Żabcie: kijanka oraz dorosłe osobniki różnych gatunków.





Młoda jaszczurka zwinka. Po złapaniu chcąc zrobić zdjęcie rozwarłam dłoń a jaszczur myk myk i wylądował na moich plecach. Zastanawiałam się gdzie polazł i co teraz ale okazało się że siedzi na łopatce i dał się złapać ponownie hahaha :)




Jakiś polny gryzoń, myszka czy coś podobnego. Siedziało to to w trawie i popiskiwało i tak je znalazłam ale zwierzaczek miał do mnie cierpliwość tylko na jedno zdjęcie.


Rybki, znalezione w rzece. Ganiałam je bo co podeszłam to ławica uciekała, to zdjęcie okazało się najlepsze.


Barszcz Sosnowskiego. "Prezent" od tych zza Kaukazu... Niebezpieczna roślina o której ostatnio wiele mówiono.


Łączeń baldaszkowaty, wodna roślina.


Widok na zachodzące słońce oraz paralotniarza. Mam też bliższe zdjęcia ale dodam je niebawem razem z innymi środkami transportu np. pięknymi ciężarówkami z Master truck'a.


Post jak widać długi jak Amazonka. Miał zostać opublikowany wczoraj ale się nie wyrobiłam w czasie. Dziś musiałam iść dokończyć. Jeśli zdziwiła Was moja obecność na Waszych blogach o godzinie 4 czy 5 spieszę z wyjaśnieniami. Często bywam na blogach późno odejmując sobie trochę od snu lub przez bezsenną noc. Dziś korzystając z dnia wolnego pracowałam nad czymś nowym dłużej bo do 3 a później nie było sensu iść spać bo z samego rana miał przyjechać pan do dekodera. Musiałam pilnować by nie przegapić go (wskazówki dojścia do nas nie były proste) no i posprzątać mój "warsztat" sprzed telewizora i resztę bałaganu... Od jakiegoś czasu były problemy z kanałami a przy pierwszej wichurze było tylko gorzej. Dacie wiarę, że człowiek płacił za kanały a połowy nie mógł oglądać bo głupia antena nie odbierała sygnału jak trzeba... Pan trochę posiedział ale naprawił i przy okazji zajrzał do telewizora i usunął paski będące na górze- niby nic ale wkurzało... W tym domu wiecznie coś się psuję... Tak więc nie martwcie się czy ze mną jest coś nie tak, nie jestem wampirem hahaha :) Za to pod wieczór będę jak zombie :P

Dziękuję kochani za Wasze wizyty i ciepłe słowa. Buziaki :))



20 komentarzy:

  1. ten na antenie wyglada mi na trznadla, kolejnego nie znam a dalej drozd na trzcinie i ten na jarzębinie też :-)
    Natka, gdzie ty latasz!? ;-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki uzupełnię. Widzisz tego trznadla mi brakowało, wiedziałam że już go widziałam kiedyś i sfotografowałam ale za żadne skarby nie mogłam sobie przypomnieć co to było. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia, widać, że korzystasz z lata na 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz wspaniałą pasję, którą widać na tych zdjęciach, pielęgnujesz ją i doskonalisz, powalasz wiedzą i nas nią raczysz. Dzięki Natalko za taki amazoński post, którego końca nie było widać, ale mógłby być nawet dłuższy, bo wspaniale się go czytało i oglądało.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nati kochana chyba Cię ozłocę za ta zmianę szaty graficznej na blogu !!! W końcu cos widzę i nie musze się obawiac , że całkiem oslepne od tych czarnośći :-) Zdecydowanie wolę Twoje nowe oblicze !!!
    Fotki zarówno pod względme jakości jaki i ilości i różnorodności powaliły mnie znowu . Ależ Ty masz ogromną wiedzę na temat tej flory i fauny a do tego niewątpliwy talent do fotografowania. Twoje zdjęcia niczym nie odbiegają od tych w albumach i poradnikach. Jedny słowem Ci dzisiaj posłodziłam aż do mdłości.
    Buziaczki !

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne zmiany na blogu, zdjęcia super też lubię podglądać przyrodę, chociaż u mnie takiej różnorodności ptaszków i motylków nie uświadczysz. Podziwiam Twoją wiedzę na ich temat, jak Ty rozróżniasz te wszystkie ważki i motyle, dla mnie to czarna magia:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. O raju, ale piękności utrwaliłaś w obiektywie! Spotkania z sarną i maluchem zazdroszczę, ale z jaszczurką..brrr, dopiero od niedawna jestem w stanie bez serwowania sie ucieczką i krzyku zrobic jej zdjęcie, ale trzymać w ręku, a tym bardziej na plecach??? ZA NIC!!!
    Dziękuję za odpowiedź:) Rozumiem, bo też to co mnie pasjonuje rozpoznaję bez trudu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooooo, nowa szata graficzna, super, o niebo lepiej :)
    Kochana widać że kochasz przyrodę, a ona kocha Ciebie, tak pięknie pozując Ci do zdjęć. Masz widać super cierpliwoś, dobry aparat i wrodzony talent do fotografowania, bo zdjęcia sa przepięne. Kocham przyrodę i miło było ją u Ciebie pooglądać. Skąd Ty dziewczyno znasz tyle nazw? Dla mnie ważka to ważka, motyl, to motyl a ptak to ptak (no może kilka rozróżnię). A ten motylek biały jak piórko - cudny pierwszy raz takiego widzę. Buziaki dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam i piękne zdjęcia, i niezwykłą znajomość gatunków. Wspaniała lekcja przyrody, bardzo Ci dziękuję. Aczkolwiek jaszczura na plecach raczej bym nie przeżyła:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Natalko nareszcie doczekałam się .Te czarnidła mnie dobijały ,a że ja migrenowa często ,to białe litery na czarnym tle mnie wręcz katowały,a przecież nic złego nie zrobiłam .
    Fotki wyszły Ci cudnie,gdybym miała lepszy sprzęt też bym po okolicy latała za zwierzakami ,oczywiście z atlasem ,bo Ciebie nie przebiję w nazwach .
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia są przepiękne, szkoda, że w tej chwili tylko na smartfonie mogę je oglądać.

    OdpowiedzUsuń
  12. zdjęcia rewelacyjne! fajnie się je ogląda i muszę przyznać, że masz ogromną wiedzę, podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O widzę duże zmiany na blogu ;) Zdjęcia super ;) Powtórzę się, no ale muszę to napisać- jestem fanką Twoich przyrodniczych wpisów (oczywiście nie tylko takich ;) Duży talent i sokoli wzrok ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne zdjęcia. Cudnie tak sobie siedzieć i podglądać przyrodę zatrzymaną w kadrze, bo na co dzień człowiek tego nie dostrzega, wróbel jak wróbel i tyle, a tutaj taki słodki przystojniak: Wczoraj spędziłam z aparatem z godzinę czatując przy budlei i fotografując motyle, bo też uwielbiam takie polowania a dziś siedze w necie i rozgryzam gatunki i przyznam, ze mi pomogły Twoje obserwacje:) A teraz biegnę podziwiać ważki:)) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, co za doskonałe zdjęcia i jak fachowo opisane. Lepiej niż w przyrodniczych poradnikach. Super czytało się Twój post. Brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Łał! Świetne zdjęcia! Zwłaszcza bocian i jaszczurka :-) Brawo! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne zdjęcia. Z przyjemnością ogląda się takie bezkrwawe łowy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow! Prześliczne! Zazdroszczę cierpliwości i determinacji! :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za udział w moim Candy :)
    Już dziś zapraszam na wyniki...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Z okazji świąt Tobie, Twoim bliskim i wszystkim czytelnikom składam najlepsze życzenia. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dziękuję, że zajrzałaś/eś na mojego bloga i chcesz zostawić komentarz pod moją pracą. Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna i zachęca do dalszej pracy, poprawy i doskonalenia swoich umiejętności. Pozdrawiam serdecznie :*