niedziela, 31 sierpnia 2014

Pozdrowienia z wakacji

Witajcie kochani :) Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa jakie u mnie zostawiacie. Jesteście kochani! Przyjemnie jest przeczytać coś miłego na dzień dobry- człowiek od razu ma lepszy humor :) Tym bardziej przykro mi pisać, że w związku z ostatnimi problemami bloggera (kiedy to nie pokazywała się lista nowych postów) nie mogłam trafić do wszytkich i zostawić Wam komentarzy do nowych prac. To frustrujące ale już jest lepiej, posty wyświetlają się normalnie (zazwyczaj). Trudno jednak nadrobić te kilka dni, produkujecie swoje wspaniałości w zabójczym tempie a długość doby stoi w miejscu... Postaram się być teraz na bieżąco a posty sprzed kilku dni odwiedzać jak mi czas pozwoli. Na pewno też odwiedze kolejne wątki o czarnulkach u Danutki, by wywiązywać się z 6 pkt. :) Ostatnio trochę się leniłam, czekam z nowymi pomysłami na kolor wrześniowy- nie chciałabym odkładać tego na ostatni moment a "wchodzenie" w nową robótkę na 2 dni przed nowym kolorem nie było dobrym pomysłem.

Dziś chciałabym podzielić się z Wami wspomnieniami z wakacji ahaha. Taaa chciałoby się. Papierowa "Ja" była na bezludnej, tropikalnej wyspie. Prawdziwa "Ja" siedziała w domu i robiła tą papierową... Nie żebym tak bardzo marzyła o tropikalnych wyspach, w końcu tam upał gorszy niż był u nas a ja ciężko znoszę upały no i dżungla- to nie miejsce dla osób które niecierpią pająków. Są jednak plusy: czysta i ciepła woda, można znaleźć fajne skarby na brzegu, nawet nie myśle jakie fajne ważki tam latają- znając mnie, pewnie zamiast zażywać kąpieli latałabym z aparate za nimi :P no i sam fakt "bycia" gdzieś. Ale do rzeczy bo przynudzam...

Z tych moich rozważań wynikła ta oto wyspa. Pierwotnie baza miała być quillingowa ale to za dużo zwijania, klejenia, cięcia i papieru ogólnie by zrobić taki duży krążek. Zamiast tego użyłam kawałka kartonika oklejonego z obu stron piaskową tapetą. Dobra o tyle, że jest wytłaczana- dzięki temu fajnie imituje plażę. Kolejnym pierwotnym zamysłem był kocyk/ręcznik dla mojej "Ja". Stwierdziłam jednak, że skoro wyspę zastąpiłam czymś łatwiejszym to zrobię leżak zamiast płaskiego quillingowego koca. Na folii spożywczej przykleiłam końcami, blisko siebie kilkanaście pasków osnowy a następnie przekładałam naprzemiennie paski wątku. Po skończeniu zabezpieczyłam z jednej strony klejem i pozawijałam na warstwę klejową końcówki wątku i osnowy prócz kilku środkowych pasków wątku, bo na nich miałam jeszcze pracować. Dorobiłam oparcia rąk na pozostawionych paskach wątku i jak poprzednio końcówki poszły na strone klejową. Po wyschnięciu odkleiłam mój "materiał" i uforowałam kształt leżaka, Z jednej strony oparcia rąk dokleiłam do części "plecowej" i drugi raz posmarowałam klejem. Zostawiłam do wyschnięcia i tak powstał półprodukt siedziska. Na koniec skręciłam 4 nóżki z połówek szerokich pasków. Leżak był gotowy. Następnie zrobiłam palmę. Pień to pasek nakręcony jak papierowa wiklina. W środek wlałam sporo kleju i wsadziłam drut, by palma dobrze trzymała pion. Gdy trochę przeschło wygięłam w lekki łuk, by imitował prawdziwą palmę. Kolejne były liście robione na folii, którą posmarowałam klejem i na niego nakładałam postawowe elementy- oczka, kształtując tak by powstał kształt liścia. Zrobiłam w ten sposób 3 większe i 3 mniejsze liście a następnie nadałam im trochę wypukłego kształtu i skleiłam ze sobą. Do pnia przytwierdziłam je za pomocą kawałka drucika i zamaskowałam to miejsce kokosami. Całość dokleiłam do wyspy choć początkowo był z tym problem. Musiałam wbić od spodu 3 szpilki ściśle i bardzo blisko pnia tak, by na dole miał jakieś podparcie (stąd krzaczki przy pniu- musiałam jakoś to zamaskować). Dorobiłam jeszcze kilka muszelek i rozgwiazdę (która jest fioletowa na żywo i wygląda jak kwiatek hahah) oraz kraba, który akurat mi się podoba :) Przy brzegach dorobiłam wodę. Zrobiona jest klejem magic i długopisem żelowym, niebieskim. Pierwsza warstwa to klej, którym zrobiłam różne fale na wyspie i zostawiłam do całkowitego wyschnięcia. Gdy był przezroczysty pomalowałam tą warstwę żelkiem i przykryłam to drugą warstwą kleju. Takim sposobem mamy fajną imitację wody a dzięki drugiej warstwie wkład żelowy nie zostanie starty. Ostatnim krokiem było zrobienie mojej "Ja". Nie jest to moja 100%-owa podobizna- przede wszystkim mam długie włosy, trochę jaśniejsze i nie tak kręcone(raczej falujące) ale figurka wyglądała nieciekawie z takimi więc zrobiłam krótkie kędziorki. Nie lubie też kiecek haha. Moja "Ja" stylizowana jest na Hawajkę. Dodałam też okulary przeciwsłoneczne i kapelusz, by zakryć miejsca przyklejenia włosów :D W łapie drink- w końcu trzeba uzupełniać płyny hahaha. Różowe wypełnienie kieliszka zrobione tą samą metodą co woda.

Zdjęcia:

leżak

"Ja"

Palma, muszelki, krab

Moją wyspę zgłaszam na wyzwanie quillingowe "wariacje na temat lata" na blogu Quilling hobby (można zgłosić więcej niż jedną pracę)

Oraz na kolejny etap wyzwania na blogu sklepiku przydasiowoTu bylem, tam bylam

Tworzenie tego wakacyjnego zakątka sprawiło mi wielką przyjemność (pomijając przytwierdzanie palmy), wiele razy śmiałam się z efektu pracy i poprawiałam szybko innym razem końcowy efekt zaskakiwał mnie bardziej niż to co umyśliłam sobie w głowie. Nie mam pojęcia co z tym zrobię, muszę znaleźć jakieś miejsce niezbyt eksponowane. Nie chcę chować do szafy ale jednocześnie nie pasuje do wystroju mieszknia...

Zaskakująca ilość prac (jak na mnie) pojawiła się na blogu w tym miesiącu, sama nie wiem jak to się stało ale miałam w sobie sporo zapału do robótkowania. Możliwe, że powodem tego była kiepska pogoda przez którą rzadziej chodziłam na ważki. Wybaczcie mi kolejnego długigo posta, inaczej nie umiem choć część pewnie już się przyzwyczaiła a nawet pisze takie same wypracowania. Lubię przekazywać całą historię robótki a w kilku krótkich zdaniach nie wychodzi mi to jak widać:D Życzę Wam miłego dnia i przesyłam buziaki. Do usłyszenia niebawem :))

34 komentarze:

  1. Nie będę tu do ciebie wpadać,bo wpadam również w kompleksy;)
    Bombastyczne wspomnienia z wakacji i jakie pomysłowe;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No mnie tez ten bloger juz irytuje , bo potem na prawde strasznie trudno nadarzyc nad wsyztkimi cudenkami . Oby w koncu dzialal normalnie ;) Twoje wspomnienia z wakacji sa cudowne !nORMALNIE Szczeka mi opada z wrazenia . Ten lezak to juz kompletny masterpiece ! Super KOchana , oj chyba znowu bedzie podium na wyzwaniu ;) Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Natalko uwielbiam Cię za te wszystkie quillingowe pomysły,którymi uraczasz nas za każdym razem.Plażowiczka na wyspie jest obłędna,szczególnie ten cyckonosz haha zajebisty(wybacz,nie mogłam się oprzeć) .Jesteś drugą osobą na równi z powyżej komentującą Ilonką ,,które czarują nas tymi wąskimi paseczkami.
    Kochana wszystko w tej pracy mi się podoba,leżaczek,palemka i ten zajefany krabik pełzający po piaszczystej plaży.Pomyślałaś o wszystkich szczegółach ,nawet tym drinkowym napoju.Miejmy nadzieję,że nam Hawajka się nie ulula od tego wyskokowego napoju haha:)
    Buziole na niedzielę :)
    Ps.
    No i powodzenia w wyzwaniu,bo znów masz ogromne szanse,trzymam kciuki.papatki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł i wykonanie. I masz własna bezludna wyspę :) Na temat precyzyjności Twojego kręcenia papierków, wypowiadałam się już na Twoim blogu, ale muszę, po prostu muszę to powtórzyć: Masz Natalko świętą cierpliwość i nieskończone jej pokłady :)
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejciu, rewelacyjna jest ta wysepka z palmą! Można przez to w kompleksy popadać, bo tutaj u Ciebie same takie wspaniałości :) Gratuluję wytrwałości w skręcaniu tych paseczków papieru :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie, własnym oczom nie wierzę, żeby ktoś mógł coś tak fantastycznego stworzyć sam swoimi zdolnymi paluszkami. Kurcze, poczułam się jak w tropikach :) Jesteś niezła w te klocki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę że na wyspie opalałaś się toples, a tylko do zdjęcia założyłaś to małe co nieco hehe.
    Cudowne, bogate w szczegóły wykonanie!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurcze, rewelacja! W życiu by mi nie przyszło do głowy, ze można takie cudo zrobić. Jestem zachwycona! :) Życzę powodzenia w wyzwaniu, mam nadzieję że wygrasz bo praca jest naprawdę świetna :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest niesamowite!v Czym jeszcze nas zaskoczysz?

    OdpowiedzUsuń
  10. No kurna ... szczęka mi opadła Natalka genialna jesteś !!!! Więc nie napisze , bo dziewczyny juz wszystko napisały !!!!
    Powodzenia w wyzwaniu i sie pochwal jak juz bedziesz na podium bo że beziesz to nie wątpię !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie do wiary, jakie to wszystko zmyślne! Leżak genialny! Palma, trawa, piasek, no i TY zadowolona na maksa :-) I jaki akuratny wyspowy strój. Prawdę mówiąc tylko palemki w drinku brakuje, no chyba że nie dostrzegam ;-)
    Powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  12. rewelacyjna ta wysepka, ale się na pracowałaś , szok /ten pozytywny :) /, powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana to jest fantastyczne!!!!!!! Szczenusię zbieram teraz z wrażenia;) Słów mi brakuje, a dziewczyny napisały to o czym myślałam;) O mam ! - Gdzie schowałaś surfera?;)
    Jesteś niesamowita a Twoje prace są genialne. Podziwiam Twoją kreatywność, pomysłowość, precyzję wykonania - ochy i achy z mojej strony. W wyzwaniu dla mnie jesteś na podium:)
    pozdrawiam serdecznie Kasia

    OdpowiedzUsuń
  14. a ja myślałam ze tam lalka plastikowa siedzi :D a tu wszystko z papieru , jestem pod wrazeniem, piękne
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczne! Coraz bardziej się rozkręcasz, bardzo mi się to podoba. Tak trzymaj! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejciu jak to wszystko jest dopieszczone , zatkało mnie !! :)). Powodzenia w wyzwaniu, trzymam za Ciebie kciuki ! D, pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jej ale zdolniacha z Ciebie:)) Wszystko tak pięknie zrobione:)) Papierowa Ty super wygląda, palma i leżak rewelacyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow! no to się rozszalałaś z tym wspomnieniem z wakacji. Takie 3D to ja nie ogarniam. Cudownie Ci wychodzą Twoje prace. Podziwiam , pozdrawiam i miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  19. O rany julek!!! Kobietko kochana, szczęka to mi na podłogę opadła, precyzja, staranność, takie malutkie elementy, wszystko dopracowane, a pomysł to już w ogóle niesamowity, ja jak zobaczyłam ikonkę z Twoim postem na blogerze, to tak patrzę i myślę no nie może być tą panienkę to chyba nie ukręciła z pasków, wchodzę czytam i opad szczęki. Niesamowita jesteś, wow! Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie i kolorowo! Znowu zachwycasz Natalko! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale się rozmarzyłam... chętnie poopalałabym się na tej bezludnej wyspie:)
    Wszystko takie staranne,przemyślane i dopracowane - bardzo cenię to we wszelkiej twórczości. Prace są odbiciem tworzącego:)
    Lubię czytać Twoje posty, bo sama także lubię pisać. No i widać, że cieszy Cię to, co robisz.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna praca! Powodzenia! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękna praca! Podziwiam dopracowanie szczegółów, pomysłowość i staranność wykonania.Super! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super wyspa i nastraja do marzeń o tropikach:)

    Pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Niesamowite, napracowałaś się jak nic :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Super wyspa. Nigdy bym się nie podjęła takiej pracy, zawsze podziwiam tych co tworzą takie cuda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale wakacje miałaś!!! Pozazdrościć hi hi :) wyspa jak marzenie, bo bezludna:) Palma i kocyk rewelka!

    OdpowiedzUsuń
  28. No po prostu cuda!!! tak własnie jak nazwa w twoim blogu:) Pomysł rewelacyjny:) zadbałaś o wszystkie szczegóły i szczególiki, jest nawet kamyczek i krab i drink, na prawdę brak słów :)Podziwiam i gratuluję cierpliwosci i pomysłowosci, świetny efekt. Powodzenia w wyzwaniu :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak dorobisz Natalko drugi leżaczek to chętnie się do Ciebie przyłączę. No i różowego drinka też poproszę!
    jestem pod wrażeniem precyzji z jaką wykonałaś swoją wyspę i samego pomysłu też. A ta palma to juz prawdziwe mistrzostwo. Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  30. Najlepsza pamiątka z wakacji jaką kiedykolwiek widziałam, haha :) bardzo fajny pomysł miałaś

    OdpowiedzUsuń
  31. Ależ Ty masz niesamowite pomysły. Człowiek wchodzi tutaj i nie wie czego się spodziewać i to jest super :) Element zaskoczenia a potem pełen podziw dla perfekcji wykonania. Brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Jaka misterna praca - powodzenia w wyzwaniu:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  33. I jak ja mogłam to przeoczyć ? Rewelacyjna kobietka. Podziwiam zacięcie przy tworzeniu tych wszystkich szczególików. i powiem, ze ja też czasami coś zrobię nie wiem, co z tym począć :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dziękuję, że zajrzałaś/eś na mojego bloga i chcesz zostawić komentarz pod moją pracą. Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna i zachęca do dalszej pracy, poprawy i doskonalenia swoich umiejętności. Pozdrawiam serdecznie :*