Witajcie kochani!
Zgodnie z tradycją przybywam na koniec ze swoją pracą na cykliczne kolorki. Temat posta nie kłamał bo świecznik na prawdę pojechał do Danusi w nagrodę za wygrane candy. Kobieta chyba się nie spodziewała, że dostanie pracę "zabawową" ale taki już jest los tych którzy rezygnują z możliwości wyboru hahah. Skończyłam go kilka dni temu ale nie mogłam oddać Stefanowi póki nasza szefowa pierwsza go nie zobaczyła co dziś się stało. Wczoraj już doszła ale nie udało się jej dostarczyć i w nerwach czekałam co przyniesie dzisiejszy dzień w tej sprawie. Miałam plan awaryjny ale nie chciałam go wcielać w życie dopóki była szansa. Całe szczęście moje nerwy były niepotrzebne i Danusia dostała dziś przesyłkę.
Świecznik składa się z miseczki do której przyklejone są żonkile wraz z długimi listkami. Gdy wszystko wyschło i trzymało się jak trzeba zaczęłam pracę nad różem. Nie chciałam powielać po raz któryś różowych pierwiosnków dlatego zrobiłam je w dwóch odcieniach. Kwiatki leżą na listkach którymi zakleiłam wszelkie dziury od spodu.Zastanawia Was fakt gdzie ja tu widzę 50% zieleni, no cóż najwięcej jej jest właśnie od spodu. Wybrałam to połączenie kolorystyczne bo to esencja wiosny.
Patrząc z góry można odnieść wrażenie, że zrobiłam znak "biohazard" o.O Danuś nie martw się, nie ma zagrożenia biologicznego haha :D
Zielony bardzo lubię- głównie dlatego, że kojarzy mi się najbardziej z naturą którą uwielbiam. W ubiorze raczej średnio chyba, że ciemniejsze i zgniłe odcienie, coś w stylu barw maskujących w wojsku. W domu czemu nie, są przecież kwiatki, miałam kiedyś ściany na zielono w jedynym z pokoi ale zginął pod tapetą. W pracach zielonego u mnie bardzo dużo i nie rzucam słów na wiatr- musiałam ostatnio zamówić drugą setkę zielonego papieru- to pierwsza taka sytuacja a mam 25 kolorów. Hmm nie wiem czy mogłabym jeszcze coś dodać. W każdym razie jest to jeden z moich ulubionych kolorów. Prawie zapomniałam- do seledynowego pasuje hmmm, bo ja wiem?!, pomarańczowy? Rany ale się nad nami znęcasz :D
To nie koniec publikacji o tej tematyce- za niedługo opowiem o całym prezencie dla dziewczyn za candy oraz o kartkach wielkanocnych. Będzie się działo :D
Pogoda za oknem paskudna i w dodatku nie ma prądu... Post kończę z mobilnej aplikacji bloggera, fotki nie mają loga bo nie mogłam ich "obrobić" ale to nieistotne. Czas lecieć do Stefka, ciekawe czy będę ostatnia haha :) Pozdrawiam ciepło ;))
Patrząc na godzinę to chyba jestes ostatnia i to nie pierwszy raz. Nie wiem czemu tak lubisz byc ostatnia?? Ja tam zawsze wolałam byc pierwsza , Na studiach zawsze wchodziłam pierwsza na egzamin. Wychodziłam i miała toatalny luziki. Wszysyc sie denerwowali a ja w spokoju sobie kawke wypijałam. Zostało mi do dziś. Jak tylko mogę jestem pierwsza :-)
OdpowiedzUsuńMyslę , że kiedys możesz nie zdązyć na coś waznego w swoim życiu , ale to już Twój wybór :-).
Wiedziałam , że praca będzie więc czekałam . Nie zawiodłam sie bo świecznik jest sliczny, aczkolwiek powinnac go zgłosić do wyzwyania na lewej stronie :-) gdzie same zieloności są.
Natalko piekny prezent i piekna praca. Twoje papierki słuchają Cię jak mało kto :-)
Buziaczki i Alleluja.
Zdążyłaś tak jak i ja, więc po strachu. Świecznik to wreszcie coś innego, niż te wszechobecne wielkanocne ozdoby. Bardzo fajnie te żonkile wykonałaś. Podoba mi się, ale sama nie odważyłabym się takiego zrobić. Podziwiam więc.))
OdpowiedzUsuńŻonkile świetne.
OdpowiedzUsuńTradycyjnie nie mogę wyjść z podziwu dla Twoich zwinnych rąk i pomysłowości. Cudowny, bardzo wiosenny i świąteczny.
OdpowiedzUsuńjest prześliczny
OdpowiedzUsuńPiękne qullingowe cudo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
czy ja dobrze widzę, że to z papieru? niesamowita praca, kwiatki zachwycają.
OdpowiedzUsuńŚliczny i jak zawsze wykonany perfekcyjnie, Natalio jesteś mistrzynią paseczków. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik:)
OdpowiedzUsuńmnie ciągle zadziwiają prace z papieru i co z nich można zrobić:)
Cudny stroik! Podziwiam
OdpowiedzUsuńJak ja lubię Natalko, te Twoje misterne plecionki, takie to malutkie, a tak pięknie starannie zrobione i zawsze cudnie wygląda. Ja już jestem tą szczęściara że mogę osobiście podziwiac i zachwycać sie Twoimi pracami, teraz widze i inne dziewczyny doświadczą tego zaszczytu :)
OdpowiedzUsuńPiękny!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowity świecznik. Piękne kwiaty, soczyste kolorki . A najbardziej zdumiewa mnie to,że jest wykonany tylko z papieru. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny świecznik i faktycznie trochę przypomina "biohazard" :) ale świetny jest, bardzo wiosenny :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle perfekcyjnie. Rozumiem to napięcie czasowe - super, że udało sie przesyłce dotrzeć na czas i możemy oglądać to dzieło :)
OdpowiedzUsuńTe żonkile są przecudne - jak prawdziwe. Cały świecznik jest śliczny - ale żonkile...
Fajny stroik, wygląda mi na to, że quilling to dość przydatna i wielofunkcyjna technika! I daje fajne efekty!
OdpowiedzUsuńNatalko świecznik wymiata,oglądałam go z każdej strony i doszłam do pewnego wniosku ,o którym i tak wiedziałam od dawna.U Ciebie pełny profesjonalizm jeśli idzie o qillingowe prace .
OdpowiedzUsuńTe żonkile są zajebiste,nawet mają dookoła ząbkowane brzegi.Mało tego kwiatuszki różowe też są zarąbiste i świetnie kontrastują z żółtościami.
Zieleni tyle,że mucha nie siada.
Jednym słowem czadowa praca i cieszę się ,że jestem jej posiadaczką .
Sorki za brzydkie słówka ,które się jakoś same napisały haha:)
Mam nadzieję ,że prąd już jest ,bo bez niego to robi się koniec świata.
Buziole wiegachne Nati :)
Cudeńko! :) bardzo piękne kolory, a żonkile są oszałamiające! :)
OdpowiedzUsuńcudny, bardzo ładne żywe kolorki :) zapraszam na wyzwanie kwiatowe http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2015/04/kwietniowe-wyzwanie-kwiatowe.html
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik a te żonkile są świetne :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny świecznik :) Poskręcany koncertowo i pięknie ozdobiony :)
OdpowiedzUsuńPiękny świecznik, Danusia na pewno jest zachwycona. Mnie totalnie zauroczyły żonkile, wyglądają prześlicznie, też bym takiego chciała chociaż jednego ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i wracam do podziwiania ;)
Śliczny, jak zwykle dopracowany do milimetra!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny świecznik :)
OdpowiedzUsuńPrawie przegapiłam to cudeńko. Jest prześliczny! Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak zwykle na ostatnią chwilke! ALe świecznik jest cudowny! I te kwiatuszki wyglądają jak prawdziwe :) Cudo!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny świecznik :) żonkile po prostu cudowne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper świecznik, zawsze jak do Ciebie zaglądam to łapię się na tym, że na pierwszy rzut oka zastanawiam się z czego dana rzecz jest zrobiona i dopiero jak się wpatrzę widzę quilling, kwiatuszki wyglądają jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńZachwycający!!!!
OdpowiedzUsuńwidziała i podziwiałam u Danuśki!
OdpowiedzUsuńależ cudne te żonkile :-)
Cudeńko :) Spod Twoich zdolnych rączek wychodzą same cudowności , którymi zachwycam się nie od dziś ;) Niesamowita precyzja, fantastyczne zestawienia kolorków, wspaniałe kształty - nic tylko podziwiać i brać z Ciebie przykład.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :) Kasia
Świecznik cudowny i perfekcyjnie wykonany :)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik wygląda oryginalnie!!!! Widać ,że jest perfekcyjnie zrobiony :)
OdpowiedzUsuń